Sytuacja kadrowa w Górniku Zabrze w ostatnich tygodniach nie jest najlepsza. Na domiar złego po meczu z Wisłą do grona piłkarzy kontuzjowanych dołączyło dwóch ważnych zawodników- Maciej Korzym i Michał Janota.
Obaj piłkarze kontuzji nabawili się we wczorajszym meczu z Wiślakami. Michał Janota boisko opuścić musiał już w 10. minucie spotkania z powodu bólu mięśnia dwugłowego uda. Na placu gry za rozgrywającego Górnika zameldował się Robert Jež. Wymuszona zmiana byłego gracza Pogoni Szczecin nie była jednak końcem kłopotów Zabrzan. W 65. minucie spotkania Ojrzyński zmuszony był do przeprowadzenie drugiej, koniecznej zmiany. Z identyczną kontuzją z boiska zszedł Maciej Korzym. Byłego napastnika Korony Kielce zastąpił Rafał Kurzawa. Mimo, że urazy jakich doznali piłkarze z Zabrza nie są groźne to ich absencja może potrwać aż trzy tygodnie. Jest to fatalna wiadomość dla szkoleniowca „Górników”, ponieważ Korzym i Janota byli ważnymi elementami układanki charyzmatycznego trenera.
W drużynie ze Śląska można mówić o prawdziwej pladze kontuzji. W piątkowej konfrontacji z gośćmi z Reymonta nie mogli zagrać, Ołeksandr Szeweluchin, Radosław Sobolewski oraz Mariusz Magiera. Górnik po 16. kolejkach na swoim koncie zgromadził tylko dziesięć oczek i zamyka ligową tabelę.