Znamy przyszłość Michała Rakoczego. “To najlepszy młodzieżowiec w lidze”

5 wrz 2022, 15:50

Michał Rakoczy coraz śmielej poczyna sobie w szeregach Cracovii. Utalentowany 20-latek błyskawicznie stał się jedną z najważniejszych postaci w drużynie Jacka Zielińskiego. Teraz klub podpisał kontrakt z zawodnikiem ważny aż do 2027 roku.

Michał Rakoczy zostanie w Krakowie na kolejne pięć lat

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Michał Rakoczy radzi sobie fantastycznie w sezonie 2022/2023. Młody zawodnik ma swoim dorobku już cztery bramki, a tylko w ostatnim spotkaniu z Rakowem Częstochowa był autorem dwóch goli. Łącznie w 42 spotkaniach w Ekstraklasie 20-latek już osiem razy kierował futbolówkę do siatki rywali.

Wartość młodego piłkarza rośnie z każdym tygodnie, a wspaniała forma pomocnika sprawiła, że zainteresowały się nim inne klubu z Polski. Efekt? Już w tym momencie portal “Transfemarkt” wycena Rakoczego na 450 tysięcy euro, ale ta kwota pod koniec sezonu może być jeszcze kilkukrotnie wyższa.

Dlatego też włodarze Cracovii zdecydowali, że muszą jak najszybciej przedłużyć kontrakt z 20-latkiem. Teraz oficjalnie poinformowano, że Michał Rakoczy zawarł z “Pasami” umowę, która będzie obowiązywała aż do 30 czerwca 2027 roku.

Zachwycony z takiego obrotu sprawy jest opiekunem Cracovii, czyli Jacek Zieliński. Trener komplementował 20-latka po ostatnim meczu ligowym, określając go najlepszym polskim zawodnikiem grającym na boiskach Ekstraklasy.

Bardzo cieszę się z dwóch bramek Michała Rakoczego, który potwierdził, że, kto wie, czy nie jest w tej chwili najlepszym młodzieżowcem w lidze – mówił Zieliński.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Warto na koniec przypomnieć, że Michał Rakoczy w pierwszym zespole Cracovii zadebiutował już w maju 2018 roku. Miał wtedy zaledwie 16 lat. Z kolei sezon 2020/2021 spędził na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice.

Łukasz Gikiewicz wraca do Polski? Dwa kluby walczą o jego podpis

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA