Widzew Łódź został przejęty przez firmę deweloperską Murapol. To inwestor na miarę Ekstraklasy.
Łódzki klub powoli zaczyna się odradzać niczym „feniks z popiołów”. Inwestora na miarę firmy Murapol mógłby pozazdrościć niejeden zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej. W połączeniu ze sprzedażą 14 tysięcy karnetów o przyszłość finansową klubu kibice mogą być spokojni.
Oficjalny komunikat klubu:
Zarząd Stowarzyszenia RTS Widzew oraz Murapol S.A. informują, że w dniu 20 lipca 2017 roku Stowarzyszenie i Murapol zawarły w obecności notariusza umowę inwestycyjną. Zgodnie z umową strony będą działały w formie spółki akcyjnej Widzew Łódź. Celem jej funkcjonowania będzie jak najszybszy powrót klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Docelowo, w nowo utworzonej spółce Stowarzyszenie RTS Widzew będzie posiadało 21% akcji, Inwestor 79%. Strony przewidziały zamknięty katalog czynności wymagających jednomyślności oraz zastrzegły przepisy umowne chroniące prawo Stowarzyszenia do historycznego herbu Widzewa.
Michał Sapota, prezes zarządu Murapolu:
Widzew to marka sama w sobie. Pochodzę z okolic Łodzi i Widzew noszę w sercu. To dla mnie prywatnie duże wydarzenie, że możemy wesprzeć Widzew. Po podpisaniu umowy sponsorskiej dostaliśmy mnóstwo podziękowań i gratulacji z całej Polski, także z Bielska-Białej. To ewenement, że klub piłkarski ma tylu kibiców rozrzuconych po całym kraju. To w tym wszystkim najfajniejsze – widać emocje ludzi. Podpisaliśmy umowę sponsorską, wesprzemy klub finansowo, ale zakładam, że skorzystamy obopólnie – pokazanie się z herbem Widzewa jest fajne i nośne dla firmy. To rodzaj promocji i reklamy. Z drugiej strony chcielibyśmy dołożyć od siebie coś, co pozwoli wrócić Widzewowi do ekstraklasy i walczyć o mistrzostwo Polski. Zajmie to parę lat, ale poznaliśmy się z ludźmi, którzy pracują w Widzewie i dla Widzewa. Widać olbrzymią determinację, mnóstwo emocji, ale i twarde myślenie o pieniądzach. Nie ma miejsca na pojedyncze fajerwerki, które mogłyby zachwiać kondycją finansową klubu. Po spotkaniach z zarządem Widzewa jestem przekonany, że klub jest na dobrej drodze. Nawet jeśli nie awansuje w tym sezonie, to jest dobry fundament, by w przyszłym sezonie od pierwszej kolejki walczyć o wejście do II ligi.
Źródło: weszlo.com