Piłkarz Legii Warszawa Inaki Astiz wcale nie musi przenieść się do Lecha Poznań. Menadżerowie piłkarza starają się również o transfer do Lechii Gdańsk.
W poprzednim tygodniu zrobiło się głośno o rzekomym transferze Astiza do Lecha. Jak się okazuje nie jest to jedyna perspektywa dla obrońcy Legii.
Szefem skautingu w Lechii jest Marek Jóźwiak, który dobrze zna obrońce Legii, z czasów pracy w tym klubie jako dyrektor sportowy.
Hiszpanowi kontrakt z Legią wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. Problemem nie są jednak chęci obrońcy, ponieważ Astiz chciałby zostać w stolicy. Problemem jest długość umowy. Piłkarz oczekuje dwuletniej, zaś Legia zaoferowała zaledwie roczną.
–Jeśli chodzi o pieniądze, nie mamy zastrzeżeń, warunki miały być takie same jak dotychczas. Ofertę rocznego kontraktu odrzuciliśmy. Nie możemy zgodzić się na tak krótką umowę. Jestem przekonany, że Astiz może jeszcze grać przez kilka sezonów na wysokim poziomie. Ma przecież 31 a nie 36 lat. Jeśli Legia zaoferuje nam dwuletni kontrakt, możemy go podpisać nawet w środę. Jeżeli nie, mamy inne opcje. Interesują się nim kluby z Turcji, Chin, a nawet z Tajlandii. Inaki woli zostać w Polsce. Dobrze się tu czuje, jego żona jest Polką – dodaje współpracownik Oyagi, Eoin Tuckey.
Obecny sezon dla Hiszpana jest przyzwoity. 29 razy wyszedł w podstawowym składzie Wojskowych(co prawda głównie przez kontuzje Dossy Juniora, ale jednak).