Zwycięski Bayern na Camp Nou. Miejsce Barcelony jest dziś poza elitą

26 paź 2022, 23:17

Choć już przed startem spotkania było jasne, że FC Barcelona po nowym roku zagra w fazie pucharowej Ligi Europy, wypełnione Camp Nou oczekiwało dobrego występu swojego zespołu. Niestety pewnie i skutecznie grający Bayern Monachium kolejny raz udowodnił swoją wyższość. Mistrz Niemiec wygrał 0:3 po golach Mane i Choupo-Motinga. Lewandowski opuścił boisko kilka minut przed końcem.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Bayern znów pokazał Barcelonie miejsce w szeregu

Zwycięstwo Interu Mediolan z Viktorią Pilzno zamknęło Katalończykom drzwi do następnej fazy Ligi Mistrzów. Rywalizacja z Bayernem Monachium miała więc wyłącznie charakter symboliczny. Na nieszczęście FC Barcelony ta symbolika dość silnie uwydatniła się w ciągu pełnych 90. minut spotkania. Wszystko zaczęło się od tego, że Bayern bardzo pewnie czuł się z piłką na połowie gospodarzy, co nie jest zbyt częstym zjawiskiem. Zwłaszcza na Camp Nou.

Wyraźna przewaga zespołu Juliana Nagelsmanna przyniosła efekty w każdym możliwym aspekcie. Dobra defensywa, pewność w środku boiska i zdolność wykorzystywania błędów defensywy rywali. Wszystko to złożyło się na dwa gole w wykonaniu Sadio Mane oraz Choupo-Moting w pierwszej połowie. Pod koniec spotkania w ostatniej minucie doliczonego czasu gry wynik meczu na 0:3 ustalił Benjamin Pavard.

Robert Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji do gry. Wystarczy zwrócić uwagę na statystykę strzałów. Ulreich stojący w bramce Bayernu ani razu nie musiał interweniować, ponieważ gospodarzy nie oddali żadnego celnego strzału. Roman Kołtoń w studiu Polsat Sport słusznie zauważył, że to był kolejny mecz, w którym Lewandowski był odcięty od swojego zespołu. Partnerzy nie byli w stanie dostarczyć mu piłki. Polak opuścił murawę w 82. minucie.

Kapitan reprezentacji Polski był najwidoczniejszy w momencie, gdy sędzia podyktował rzut karny po faulu de Ligta. Anthony Taylor został jednak wezwany do monitora VAR i sędzia Premier League słusznie anulował “jedenastkę”. Powtórki wyraźnie pokazały, że to Lewandowski pierwszy zaatakował nogę Holenderskiego obrońcy.

Xavi od razu po zakończeniu spotkania chciał zejść do szatni, co tylko pokazuje kiepskie położenie jego zespołu. Hiszpański trener w porę się zreflektował i cofnął się tylko, żeby uścisnąć dłoń Nagelsmanna.

Jak więc wygląda niekorzystna dla Barcy symbolika? Środowa porażka z Bayernem jest trzecią porażką z rzędu na własnym stadionie. Ostatni raz drużyna z Hiszpanii wygrała z niemiecką maszyną w 2015 roku. Ponadto monachijczycy udowadniają, że są w stanie sobie poradzić bez Lewandowskiego, a tymczasem FC Barcelona gubi się w swojej bezradności. Dodatkowo Xavi wyglądał równie bezradnie co piłkarze.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Liga Mistrzów nie dla FC Barcelony! Inter Mediolan wygrał z Viktorią Pilzno

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA