Choć już przed startem spotkania było jasne, że FC Barcelona po nowym roku zagra w fazie pucharowej Ligi Europy, wypełnione Camp Nou oczekiwało dobrego występu swojego zespołu. Niestety pewnie i skutecznie grający Bayern Monachium kolejny raz udowodnił swoją wyższość. Mistrz Niemiec wygrał 0:3 po golach Mane i Choupo-Motinga. Lewandowski opuścił boisko kilka minut przed końcem.
Bayern znów pokazał Barcelonie miejsce w szeregu
Zwycięstwo Interu Mediolan z Viktorią Pilzno zamknęło Katalończykom drzwi do następnej fazy Ligi Mistrzów. Rywalizacja z Bayernem Monachium miała więc wyłącznie charakter symboliczny. Na nieszczęście FC Barcelony ta symbolika dość silnie uwydatniła się w ciągu pełnych 90. minut spotkania. Wszystko zaczęło się od tego, że Bayern bardzo pewnie czuł się z piłką na połowie gospodarzy, co nie jest zbyt częstym zjawiskiem. Zwłaszcza na Camp Nou.
Wyraźna przewaga zespołu Juliana Nagelsmanna przyniosła efekty w każdym możliwym aspekcie. Dobra defensywa, pewność w środku boiska i zdolność wykorzystywania błędów defensywy rywali. Wszystko to złożyło się na dwa gole w wykonaniu Sadio Mane oraz Choupo-Moting w pierwszej połowie. Pod koniec spotkania w ostatniej minucie doliczonego czasu gry wynik meczu na 0:3 ustalił Benjamin Pavard.
Bayern na prowadzeniu ❗ Sadio Mane otworzył wynik spotkania FC Barcelona – Bayern Monachium ⚽
Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 📺 pic.twitter.com/OpXCIrTTvh
— Polsat Sport (@polsatsport) October 26, 2022
Robert Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji do gry. Wystarczy zwrócić uwagę na statystykę strzałów. Ulreich stojący w bramce Bayernu ani razu nie musiał interweniować, ponieważ gospodarzy nie oddali żadnego celnego strzału. Roman Kołtoń w studiu Polsat Sport słusznie zauważył, że to był kolejny mecz, w którym Lewandowski był odcięty od swojego zespołu. Partnerzy nie byli w stanie dostarczyć mu piłki. Polak opuścił murawę w 82. minucie.
Kapitan reprezentacji Polski był najwidoczniejszy w momencie, gdy sędzia podyktował rzut karny po faulu de Ligta. Anthony Taylor został jednak wezwany do monitora VAR i sędzia Premier League słusznie anulował “jedenastkę”. Powtórki wyraźnie pokazały, że to Lewandowski pierwszy zaatakował nogę Holenderskiego obrońcy.
Karny dla Barcelony anulowany ❌
Transmisja w Polsacie Sport Premium 1 📺 pic.twitter.com/bQbfgYqN0e
— Polsat Sport (@polsatsport) October 26, 2022
Xavi od razu po zakończeniu spotkania chciał zejść do szatni, co tylko pokazuje kiepskie położenie jego zespołu. Hiszpański trener w porę się zreflektował i cofnął się tylko, żeby uścisnąć dłoń Nagelsmanna.
Jak więc wygląda niekorzystna dla Barcy symbolika? Środowa porażka z Bayernem jest trzecią porażką z rzędu na własnym stadionie. Ostatni raz drużyna z Hiszpanii wygrała z niemiecką maszyną w 2015 roku. Ponadto monachijczycy udowadniają, że są w stanie sobie poradzić bez Lewandowskiego, a tymczasem FC Barcelona gubi się w swojej bezradności. Dodatkowo Xavi wyglądał równie bezradnie co piłkarze.
Liga Mistrzów nie dla FC Barcelony! Inter Mediolan wygrał z Viktorią Pilzno