To się nazywa debiut! Kamil Wilczek rozgrywał dziś pierwsze swoje spotkanie w Superligaen. Jego Broendby Kopenhaga podejmowało drużynę Hobro, a Polak wpisał się na listę strzelców w 66. minucie spotkania!
Polak rozegrał całe spotkanie w 19. kolejce ekstraklasy. To doskonała wiadomość, zważając, że w tym sezonie Wilczek nie był pierwszoplanową postacią włoskiego Carpi, z którego został sprzedany do dalekiej Skandynawii. W 3 meczach Serie A, Polak rozegrał ledwie 115 minut, podczas których nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Reprezentant Polski związał się z Broendby 3,5-letnim kontraktem. Jest to dla napastnika o tyle ważne, że w zeszłym roku otrzymywał powołania do kadry Adama Nawałki i przy regularnej grze może on liczyć na wyjazd do Francji, gdzie zostanie rozegrane Euro 2016.
O miejsce w składzie Polak rywalizuje nie z byle kim. Jego rywalami są znany Szwed Johan Elmander oraz reprezentant Finlandii Teemu Pukki, a drużyna ze stolicy Danii zajmuje w rozgrywkach Superligaen 4. miejsce, ze stratą 6 punktów do rywala zza miedzy – FC Kopenhaga.