Leicester City Marcina Wasilewskiego pokonało w meczu wyjazdowym Norwich 1:2. Dzięki temu zwycięstwu ekipa Polaka zadomowiła się w czołówce.
Szkoda, że nie pamięta się w Leicester tego jak grał Marcin Wasilewski w poprzednim sezonie. W tym Polak nie ma miejsca nawet na ławce rezerwowych. Jeżeli chodzi o spotkanie to pierwszą groźną okazję stworzyli goście. Shinji Okazaki strzelił jednak wysoko nad poprzeczką. Gospodarze mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Nic jednak z tego kompletnie nie wynikało. Kolejną groźną sytuację stworzyło za to Leicester. Strzał Jaime Vardy’ego obronił Ruddy. Kika chwil późnił próbował Drinkwater, ale również bez efektu. W 28. minucie było już jednak 0:1. Vardy pokonał bramkarza Norwich strzałem z rzutu karnego podyktowanego za faul Bassonga. W końcówce pierwszej połowy prowadzenie mógł podwyższyć Okazaki. Niestety dla gości Japończyk nie trafił w bramkę.
Początek drugiej połowy to dalsze ataki “lisów”. Przyniosły one efekt już w 47 minucie! Bramkarza rywali pokonał Jeffery Schlupp. Po tej bramce Norwich nie miało już nic do stracenia i musiało zaatakować. Ich próby przyniosły efekt w 68 minucie, kiedy Mbokani pokonał Schmeichela. W końcówce meczu mógł być remis, ale Schmeichela popisała się dobrą interwencją po strzale Redmonda. Trzeba jednak też przyznać, że goście również mieli swoje okazje na strzelenie bramki. Wynik 1:2 nie uległ już zmianie dzięki czemu ekipa Marcina Wasilewskiego jest na tą chwilę czwartą drużyną w tabeli! Szkoda, że Polak nie bierze w tym udziału….
Norwich – Leicester 1:2
29 – Jamie Vardy
47 – Jeffery Schlupp
68 – Dieumerci Mbokani