W spotkaniu 2. kolejki Premier League Liverpool na własnym stadionie pokonał zespół Bournemouth. Artur Boruc w 26. minucie skapitulował po strzale Christiana Benteke.
AFC Bournemouth po porażce z Aston Villą w 1. kolejce angielskiej ekstraklasy wciąż czeka na swój pierwszy triumf w Premier League. Na Anfield Road podopieczni Eddie Howe’a nie jechali w roli faworyta. Od początku spotkania zgodnie z oczekiwaniami przewagę osiągnęli “The Reds”. W 26. minucie spotkania piłkę dośrodkował w pole karne Jordan Henderson, sprytnie zachowali się ofensorzy Liverpoolu, którzy przepuścili piłkę, a futbolówkę do siatki skierował Christian Benteke.
Mimo kilku szans gospodarzy w pierwszej części spotkania wynik meczu nie uległ zmianie. Po zmianie stron spotkanie było znacznie bardziej zacięte. Piłkarze AFC Bournemouth starali się odrobić straty, jednak mimo kilku okazji defensywa Liverpoolu była nie do złamania. Jednak nie tylko goście mieli swoje okazję, zawodnicy z Anfield Road starali się powiększyć swój dorobek bramkowy, ale bezskutecznie. Ostatecznie “The Reds” wygrali 1:0 i zainkasowali komplet punktów.
Liverpool z 6 punktami zajmuje 3. miejsce w tabeli. AFC Bournemouth wciąż czeka na swój pierwszy punkt w Premier League. Dla zespołu Artura Boruca była to druga porażka i zajmują oni 19. lokatę. Najbliższa okazja na wywalczenie pierwsze bramki i punkty już w sobotę, kiedy to podopieczni Eddie Howe’a zmierzą się na wyjeździe z West Hamem.