Podczas wczorajszego meczu Lech Poznań-Legia Warszawa(0:2) na trybunach działy się sprawy dużo ważniejsze od tych sportowych, czy od nienawiści do Kaspra Hämäläinena. Walczono o życie dwóch kibiców. Niestety, dzisiaj potwierdzono śmierć jednego z nich.
Kibic na górze “Kotła” dostał zawału serca. Na samym stadionie reanimacja trwała bardzo długo, następnie został odwieziony do szpitala. Udało się nawet w miarę uspokoić jego stan zdrowia, który był bardzo ciężki, lecz stabilny. Niestety nie na długo. Ostatecznie lekarze nie dali rady ocalić życia kibica, który zmarł.
Na stadionie doszło jednak do jeszcze jednej smutnej sytuacji. Miał miejsce jakiś wypadek. Nie jest potwierdzone co się stało, ale możliwe, że kibic na trybunie Czapczyka wypadł z sektora. Najważniejsze będą dla niego najbliższe 72 godziny.