Były kapitan Cracovii, Marcin Budziński latem nie przedłużył kontraktu i nadal poszukuje nowego pracodawcy. Wszystko wskazuje jednak na to, że pomocnik już niebawem zwiąże się umową ze swoim pierwszym w karierze zagranicznym klubem.
Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywanego, “Budzik” będzie drugim polskim piłkarzem, który w ostatnich miesiącach przeniesie się do dalekiej Australii. Pierwszym był Adrian Mierzejewski, który w sierpniu związał się z Sydney FC. Budziński ma natomiast podpisać dwuletni kontrakt z Melbourne City. Na przeszkodzie stoi jednak brak australijskiej wizy, na którą 27-latek czeka już od dłuższego czasu. Jego agent na łamach sport.pl stwierdził jednak, że w ciągu najbliższych dni sprawa powinna zostać załatwiona – Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Marcin wizę powinien otrzymać pod koniec tygodnia. Jeśli tak się stanie, w weekend wyruszy do Australii – powiedział Konrad Gołoś.
Budziński ma zarabiać w Melbourne blisko 200 tysięcy euro rocznie. Z racji tego, że nie może jeszcze wylecieć do Australii, aktualnie trenuje on z rezerwami… Manchesteru City. Jego nowy pracodawca wchodzi bowiem w skład City Football Group, do którego należy także choćby New York City z amerykańskiej ligi MLS. Polak w nowym zespole będzie miał okazję grać między innymi z legendą australijskiej piłki, Timem Cahillem.
