Piękniejsza strona futbolu, czyli podsumowanie 21. kolejki Ekstraligi kobiet!

14 kwi 2017, 21:24

“Kamczyk show” w Łęcznej, Czarne znów na tarczy, Sztorm nie składa broni w walce o utrzymanie! Przedświąteczna kolejka Ekstraligi kobiet nie zawiodła!

Po przerwie, spowodowanej rozgrywanymi spotkaniami reprezentacji, na boiska powróciła Ekstraliga kobiet. Przedświąteczna kolejka miała zostać w całości rozegrana w czwartek, ale starcie Medyka z Wałbrzychem zostało przełożone na piątek. Zapraszamy do lektury podsumowania 21. kolejki Ekstraligi kobiet!

 

Górnik Łęczna 4:1 (2:1) AZS UJ Kraków

Bramki: Kamczyk 25′, 43′, 79′, Jędrzejewicz 55′ – Maziarz 30′

Niewiele odpoczynku po spotkaniach reprezentacyjnych miały cztery piłkarki Górnika Łęczna, które wybiegły dziś w podstawowym składzie na ligowe starcie z Jagiellonkami. Łęczna mogła skorzystać z przepisu, umożliwiającego przesunięcie terminu spotkania na piątek, ale ostatecznie do tego nie doszło. Niezależnie od zmęczenia od pierwszych minut dominującą stroną w meczu były Górniczki, które w 25. min. za sprawą trafienia Kamczyk objęły prowadzenie. Niespodziewanie niespełna pięć minut później Jagiellonki cieszyły się z bramki wyrównującej – pięknej urody golem popisała się Maziarz, lobem pokonując Palińską. Tuż przed przerwą ponownie dała o sobie znać Ewelina Kamczyk, która pewnym uderzeniem wyprowadziła gospodynie na prowadzenie. Po zmianie stron przyjezdne nie miały już wiele do powiedzenia, a pierwsze skrzypce grał Górnik. W 55. minucie swoje trafienie dołożyła Jędrzejewicz, a wynik meczu ustaliła na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem znajdująca się w znakomitej formie strzeleckiej Ewelina Kamczyk.

Górnik: Palińska – Grzywińska, Hajduk, Górnicka, Koch (60′ Parczewska), Jędrzejewicz (60′ Zawistowska), Kwietniewska, Zdunek, Dyguś, Kamczyk, Sznyrowska (75′ Marszewska)

AZS UJ: Klabis – Gozdecka (52′ Bartosiewicz), Wilk, Grzywińska (65′ Bryzek), Malota (62′ Ładocha), Knysak (80′ Łagowska), Dul (70′ Ferfecka), Sitarz, Wójcik, Zapała, Maziarz

TS Mitech Żywiec 2:4 (1:2) UKS SMS Łódź

Bramki: Rżany 1′, Stopka 90′ – Wiankowska 16′, Salamon 37′, Dudek 52′, Walak 58′

Z wysokiego “c” rozpoczęły to spotkanie piłkarki Mitechu Żywiec, które już w pierwszej minucie objęły prowadzenie. Zamieszanie w polu karnym SMS’u wykorzystała Rżany, pokonując zasłoniętą Paturaj. Gospodynie zaskoczyły rywalki, grając agresywnym pressingiem i angażując spore siły w poczynania ofensywne, jednak nie potrafiły one wykorzystać przewagi. Swoje okazje do podwyższenia zmarnowały Nieciąg i Wnuk, co zemściło się już w 16. minucie. Wiankowska umieściła piłkę w siatce po błędzie żywieckiej defensywy. Piłkarki Mitechu, pomimo bycia stroną wyraźnie lepszą w pierwszej odsłonie meczy, schodziły na przerwę, przegrywając 1:2. W 37. minucie drogę do ich siatki znalazła bowiem Salamon, zaskakując interweniującą Paturaj. Na początku drugiej odsłony meczy przyjezdne zadały ciosy, po których Mitech nie zdołał się już otrząsnąć. W 52. minucie na listę strzelców wpisała się Dudek, a sześć minut później swoje trafienie dołożyła Walak. Gospodynie do końcowego gwizdka szukały sposobu na odwrócenie losów spotkania, ale zdołały zdobyć jedynie jednego gola. W 90. minucie swoje debiutanckie trafienie zanotowała wprowadzona w połowie meczu Stopka.

Mitech: Komosa – Zegan (85′ Biegun), Zasada, Rżany, Gębka, Droździk, Cholewka (65′ Smaza), Suskova, Nieciąg (80′ Cholewka), Wnuk (46′ Stopka), Wiśniewska

UKS SMS: Paturaj – Kurek, Chmal, Konat, Zubchyk, Walak (80′ Sanocka), Salamon, Kovtun, Wiankowska, Dudek (70′ Molenda), Zasowska (60′ Kowalska)

Olimpia Szczecin 3:0 (1:0) Czarni Sosnowiec 

Bramki: Szafrańska 45′, Ratajczyk 82′, 84′

W podróż do Szczecina Czarni Sosnowiec wybrali się bez najskuteczniejszej zawodniczki rundy wiosennej, Petry Zdechovanovej, która podczas zgrupowania reprezentacji doznała poważnego urazu. Mimo poważnego osłabienia to przyjezdne lepiej weszły w to spotkanie, ze sporą łatwością przedostając się pod pole karne Olimpii. W 21. minucie doskonałą okazję do zdobycia bramki miała Tkaczyk, ale z sytuacji sam na sam góra wyszła bramkarka. Dziesięć minut później Niesterowicz ponownie uchroniła gospodynie przed stratą gola, broniąc uderzenie Miki. Czarne grały, ale to Olimpia schodziła na przerwę z prowadzeniem – bramkę “do szatni” zdobyła Szafrańska, wykorzystując błąd defensywy. W 69. minucie znakomitą okazję na wyrównanie miała Liskova, ale uderzyła wprost w bramkarkę. Chwilę później Wycisk uderzyła z dystansu i wydawało się, że futbolówka wyląduje w siatce, jednak ponownie Niesterowicz uratowała swój zespół. Olimpia z pełnym zaangażowaniem broniła dostępu do własnej bramki, poczynania ofensywne ograniczając do kontrataków. W 83. minucie właśnie po kontrze na listę strzelców wpisała się Ratajczyk. Niespełna minutę później ta sama zawodniczka ustaliła wynik meczu na 3:0 dla Olimpii. Czarne przegrały kolejne spotkanie z rzędu, ale z czwartkowego spotkania mogą wyciągnąć jeden pozytyw – do gry po czteromiesięcznej przerwie powróciła Nikol Kaletka.

Olimpia: Niesterowicz – Preś, Michalczyk, Szwed, Szafrańska (57′ Niewolna), Lachman, Böhm (65′ Fil), Janik, Łuczak (72′ Szymaszek), Sudyk (86′ Trzcińska), Ratajczyk (92′ Szymańska)

Czarni: Klimek – Smidova, Horvathova, Mika, Operskalska, Zawiślak, Cichy (65′ Kaletka), Matla, Wycisk, Liskova, Tkaczyk (60′ Wieczorek)

AZS PSW Biała Podlaska 0:1 (0:0) AZS Wrocław 

Bramka: Turkiewicz 80′

Na stadionie w Białej Podlaskiej w czwartkowe popołudnie oglądaliśmy akademickie derby, w których piłkarki miejscowego AZS PSW mierzyły się z rywalki z Wrocławia. Spotkanie to miało ogromne znaczenie dla obu drużyn – w dolnej części tabeli panuje spory ścisk i każdy zdobyty punkt dla gospodyń jest cenny w kontekście walki o utrzymanie. Z kolei zawodniczki z Wrocławia walczą o byt w grupie mistrzowskiej, balansując na granicy szóstego miejsca. Waga spotkania nieco przytłoczyła obie ekipy, które w pierwszej połowie nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką rywalek. Na boisku panował chaos, gra często była przerywana i skupiała się głównie w środkowej strefie boiska. Po zmianie stron obraz meczu uległ zmianie, widać było wpływ obu trenerów, a zawodniczki wyszły na murawę bardziej skoncentrowane. Na pierwszą i jak się później okazało jedyną bramkę w meczu, musieliśmy czekać do 80. minuty. Wówczas po dośrodkowaniu piłka znalazła Turkiewicz, która zdecydowała się na strzał i zdołała przelobować Brzezinę. Dzięki zdobytym trzem punktom Wrocław wciąż znajduje się w mistrzowskiej szóstce.

Biała Podlaska: Brzezina – Sosnowska, Kuciewicz, Edel, Michalska, Wołos, Gąsieniec, Cieśla, Lefeld, Ulatowska, Płoska (70′ Puk)

Wrocław: Sapor – Ostrowska, Parka, Olszewska, Turkiewicz, Wróblewska, Maskiewicz (85′ Kwapisz), Zbyrad (46′ Falborska), Koziarska, Czudecka (60′ Cichosz), Grabowska

Sztorm AWFIS Gdańsk 3:1 (1:0) GOSIRki Piaseczno

Bramki: Zańko 30′,60′,Kamińska 75′ – Dudek 90′

Ciekawie zapowiadało się starcie na gdańskim stadionie, bowiem spotkały się ze sobą drużyny bezpośrednio walczące o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywek. Piłkarki z Piaseczna w minionej kolejce zdobyły pierwsze punkty w tym roku, niespodziewanie 2:1 pokonując UKS SMS Łódź. W 20. kolejce komplet punktów padł również łupem Sztormu, dlatego obie drużyny przystępowały do czwartkowego meczu w dobrych nastrojach. Gospodynie lepiej weszły w to spotkanie i 30. minucie wyszły na prowadzenie – podanie Kingi Bużan pewnym uderzeniem wykorzystała Zańko. Do przerwy Sztorm był stroną zdecydowanie lepszą, stwarzając sobie wiele sytuacji bramkowych, jednak brakowało skuteczności. W drugiej połowie inicjatywa wciąż należała do “Sztormówek”, które jednak miały już nieco lepiej ustawione celowniki. Najpierw kolejne trafienie do strzeleckiego dorobku dołożyła Zańko, wykorzystując podanie Von Dardel. Trzecią bramkę dla gospodyń zdobyła w 75. minucie Kamińska, pewnie egzekwując jedenastkę, podyktowaną po faulu na Słowińskiej. Honorowego gola dla przyjezdnych z Mazowsza zaliczyła w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Dudek.

Sztorm: Ławrukajtis – Ramotowska, A. Bużan (86’Turowska), Rucińska, Cywińska (70′ Stasiulewicz), Sirant, K. Bużan, Słowińska, Zańko, Kamińska, Wierzbicka (60′ Von Dardel)

GOSIRki: Kanclerz – Rosińska, Sosnowska, Kędzierska, Sobczak (75′ Kołek), Dudek, Rębiś, Tkaczyk, Orzepowska (65’Mordel), Ciupińska, Ignatjeva

AZS PWSZ Wałbrzych 1:5 (1:3) Medyk Konin

Bramki: Mesjasz 7′ – Sikora 12′,29′, Daleszczyk 35′, Kostova 71′, Gawrońska 89′

21. kolejkę Ekstraligi zamykało spotkanie w Wałbrzychu, w którym miejscowy AZS PWSZ podejmował lidera z Konina. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami, Medyk atakował, a gospodynie cierpliwie odpierały akcje ofensywne rywalek. Jednak niespodziewanie w 7. minucie meczu Wałbrzych wyszedł na prowadzenie – Maciukiewicz dośrodkowała piłkę po rzucie rożnym, Szymańska obroniła pierwszy strzał, ale przy dobitce Mesjasz skapitulowała. Gospodynie cieszyły się z prowadzenia zaledwie pięć minut, a do wyrównania doprowadziła Sikora. Ta sama zawodniczka po niespełna pół godzinie gry wyprowadziła Medyka na prowadzenie, wykorzystując niezdecydowanie wałbrzyskich defensorek w polu karnym. W 35. minucie było już 3:1 dla przyjezdnych, piłka po wrzutce w pole karne trafiła do Daleszczyk, a ta nie dała żadnych szans bramkarce. Po zmianie stron Medyk coraz mocniej zarysowywał przewagę, utrzymując się przy piłce na wałbrzyskiej połowie. W 71. minucie futbolówka w polu karnym trafiła pod nogi Kotovej, która podwyższyła prowadzenie. Wynik meczu ustaliła po indywidualnej akcji Gawrońska.

AZS PWSZ: Antończyk – Aszkiełowicz, Jelencic (73′ Iwańczuk), Mesjasz, Gradecka, Ratajczak, Dereń (75′ Jędras), Kowalczyk, Pluta (46′ Smagur), Bezdziecka, Maciukiewicz

Medyk: Szymańska (81′ Sowalska) – Sikora, Grad, Slavcheva, Ficzay, Dudek (46′ Olejniczak), Guściora, Sałata, Daleszczyk, Kostova, Gawrońska

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA