PSG Grzegorza Krychowiaka rozgromiło na własnym stadionie AS Monaco Kamila Glika aż 5:0 i awansowało do finału Pucharu Francji. W finale paryżanie zmierzą się niespodziewanie z Angers, które w swoim półfinale wygrało z Guingamp 2:0.
W dzisiejszym starciu w kadrze meczowej nie znalazł się ani Grzegorz Krychowiak, ani Kamil Glik. Pomocnik reprezentacji Polski nadal nie może znaleźć sobie miejsca w składzie, z kolei Monaco zagrało w zdecydowanie rezerwowym składzie, a największe gwiazdy drużyny odpoczywały.
Widać to było doskonale na boisku. PSG wykorzystywało duże braki w drużynie gości i objęło prowadzenie w 26. minucie. Fatalny błąd Morgana De Sanctisa wykorzystał Niemiec Julian Draxler. Pięć minut później było już 2:0. Tym razem błysnął Urugwajczyk Edison Cavani sprytnym strzałem z najbliższej odległości pokonują bramkarza gości.
W drugiej połowie PSG nadal dominowało i nadal strzelało. W 50. minucie bramkę samobójczą strzelił młodziutki Safwan MBae. Dwie minuty później reprezentant Francji Blaise Matuidi wykorzystał asystę di Marii i z najbliższej odległości pokonał 40-letniego De Sanctisa, z kolei w ostatniej minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Brazylijczyk Marquinhos i tak jak Matuidi z najbliższej odległości pokonał bezradnego bramkarza Monaco.