Wszystko wskazuje na to, że już niebawem Jan Bednarek może otrzymać szansę na częstszą grę w barwach angielskiego Southampton. Kupiony przed tym sezonem przez “Aniołów” polski obrońca aż za 6 milionów euro na razie nie spisuje się tak jak oczekiwaliby tego włodarze klubu, ale być może dostanie jeszcze raz szanse…
Wszystko za sprawą bardzo prawdopodobnego odejścia z Southampton jednej z największych gwiazd drużyny, Virgila van Dijka! Holenderski stoper nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych podczas sobotniego meczu z Huddersfield, mimo że nie dokucza mu żaden uraz oraz nie pauzuje za kartki.
– Uznałem, że taka decyzja będzie najlepsza dla niego i naszej drużyny. Nie wiem nic na temat jego przyszłości, nie wiem czy po zakończeniu zimowego okienka transferowego będzie naszym piłkarzem. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać – powiedział po sobotnim meczu trener Southampton, Mauricio Pellegrino.
Holender wraz z rodziną cały mecz spędził na trybunach, a brytyjska prasa nie ma wątpliwości, że van Dijk porozumiał się już z innym klubem i wraz z początkiem roku odejdzie z Southampton. Głównym faworytem do pozyskania 26-latka jest Liverpool, ale coraz częściej mówi się również o zainteresowaniu ze strony Manchesteru City.
To może być duża szansa dla Bednarka by przynajmniej łapać się na ławkę rezerwowych i pojedyncze szanse podczas ligowych spotkań.
