RSC Anderlecht odniósł przekonujące zwycięstwo, pokonując na wyjeździe aż 4:1 KV Oostende. Kropkę nad i w ostatniej minucie meczu postawił Łukasz Teodorczyk, który kapitalnym uderzeniem przełamał niemoc strzelecką.
W niedzielnym meczu Jupiler League czwarte w tabeli KV Oostende wyraźnie przegrało z wiceliderem – RSC Anderlechtem. Fiołki już w 2. minucie wyszły na prowadzenie za sprawą trafienia Hanniego, który po dwójkowej akcji z Chipciu umieścił piłkę w pustej bramce. Dwadzieścia minut później gospodarze wyrównali, wykorzystując kontrowersyjny rzut karny. Po przerwie na boisku zameldował się Youri Tielemans, który od początku wniósł w grę Anderlechtu sporo jakości. Ogromny talent belgijskiej piłki “zabił mecz” w zaledwie 120 sekund, między 67. a 69. minutą dwukrotnie fantastycznymi uderzeniami pokonując bramkarza.
Wynik meczu ustalił w 90. minucie nie kto inny jak Łukasz Teodorczyk, który wyszedł w podstawowej jedenastce Anderlechtu i przez większość spotkania był zupełnie niezauważany przez kolegów z zespołu. Reprezentant Polski najpierw kapitalnie przyjął i zastawił piłkę by następnie huknąć z woleja lewą nogą z 18 metrów. Futbolówka zatrzepotała w siatce, a sam Teodorczyk ruszył w kierunku kibiców Fiołków i utonął w ich objęciach, za co został ukarany żółtą kartką. Tym fantastycznym golem napastnik przełamał strzelecką niemoc, która trwała blisko 7 godzin.
https://www.youtube.com/watch?v=zDwdn_Q9rr0
