Wisła Kraków może mieć problemy z odzyskaniem pieniędzy za sprzedaż Michała Chrapka do Catanii w 2014 roku. Włoski zespół, który zmaga się obecnie z ogromnymi problemami finansowymi, nie zapłacił Białej Gwieździe ostatniej raty za zawodnika.
Wisła Kraków w letnim oknie transferowym w 2014 roku pożegnała się z Michałem Chrapkiem, sprzedając swojego wychowanka do Catanii Calcio. Cała transakcja miała wynieść Włochów ok. 1,2 mln euro, a kwota została rozłożona na raty. Catania zapłaciła za Chrapka większość należności, jednak od dwóch lat zwleka z zapłatą ostatniej transzy, oscylującej wokół 275 tysięcy euro.
Jak się okazuje, Biała Gwiazda może mieć problem z wyegzekwowaniem od Włochów zaległej kwoty. Catania, występująca obecnie na poziomie trzeciej ligi, ma ogromne problemy finansowe i niewiele wskazuje na to, że sytuacja się poprawi. Długi wobec innych zespołów wynoszą obecnie 2,2 mln euro, a płynność finansową włoskiego klubu stała się obiektem zainteresowania FIFY. Światowa federacja wielokrotnie upominała Catanię, że jeśli nie wywiąże się ze zobowiązań, może zostać wykluczona ze wszystkich rozgrywek, organizowanych pod patronatem FIFY.
Wisła Kraków nie jest jedynym klubem, wobec którego Włosi zalegają z zapłatą. Oprócz polskiego zespołu o swoje pieniądze walczą takie zespoły jak brazylijskie Boca Junior Buenos Aires czy portugalski Sporting Lizbona.
