Koszykarze San Antonio Spurs, tak jak można było się tego spodziewać, przegrali 98:117 z Boston Celtics, liderem tabeli Konferencji Wschodniej. Tym razem nieco słabiej zaprezentował się Jeremy Sochan, który zdobył zaledwie cztery punkty.
Słabszy występ Sochana
San Antonio Spurs to w tym sezonie najsłabsza drużyna Konferencji Zachodniej w rozgrywkach NBA. W starciu z Boston Celtics, czyli liderem tabeli Konferencji Wschodniej było to dobitnie widać, bowiem rywale bez większego problemu odnieśli 32. zwycięstwo w obecnym sezonie.
Po pierwszej kwarcie przewaga koszykarzy z Bostonu nie była jeszcze okazała (30:25), ale w kolejnych fragmentach meczu ich dominacja robiła się coraz wyraźniejsza. Na początku trzeciej kwarty mieli aż 30 punktów więcej od San Antonio Spurs (75:45), a ostatecznie pewnie triumfowali 117:98.
Jeremy Sochan tym razem nie zaliczył meczu do udanych. Polak wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie przez 31 minut. Trafił 2 z 9 rzutów z gry, w tym raz za trzy punkty. Do tego zaliczył siedem zbiórek, cztery asysty, trzy przechwyty i jeden blok. To najsłabszy wynik od 30 grudnia i meczu z Portland Trail Blazers (2 punkty).
Boston Celtics – San Antonio Spurs 117:98 (30:25, 70:45, 94:78)
Była to już 33. porażka San Antonio Spurs w tym sezonie na 40 rozegranych meczów. W następnym starciu czeka ich pojedynek z Charlotte Hornets, 13. ekipą tabeli Konferencji Wschodniej.
spotted him 🔎 pic.twitter.com/8yW4WJDjDg
— San Antonio Spurs (@spurs) January 18, 2024
Igor Milicić odsłonił karty. Ponitka i Slaughter w kadrze na eliminacje do Eurobasketu