W przedostatnim spotkaniu 23. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze mierzył się u siebie z Ruchem Chorzów. Faworytem byli piłkarze Waldemara Fornalika, którzy do spotkania przystępowali jako 6. zespół ligi. Z kolei Górnik zajmował ostatnie miejsce w tabeli.
Spotkanie lepiej otworzyli gospodarze, którzy stworzyli kilka groźnych akcji. Próbował Kwiek, Sobolewski, ale jednemu i drugiemu zabrakło szczęścia. Wynik 0:0 utrzymywał się w dużej mierze dzięki golkiperowi chorzowian – Matus Putnocky. Później do głosu doszli również gracze Ruchu, ale remis wciąż się utrzymywał.
Kibice na stadionie przy ulicy Roosevelta doczekali się jednak bramki w pierwszej połowie. Ale doczekali się jej nie gospodarze, a goście. Już w doliczonym czasie gry piłkę z rzutu rożnego przedłużył Koj do Oleksego, a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Podopieczni Fornalika schodzili na przerwę z jednobramkową zaliczką.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli chorzowianie. Jednak przewagę w grze nie potrafili przenieść na dogodne sytuacje. Przez dłuższy czas na boisku nic ciekawego się nie wydarzyło. Dopiero w 63. minucie Ruch mógł prowadzić 2:0. Mógł, bo Madej trafił w wyśmienitej sytuacji w Magierę.
Jednak chorzowianie dopięli swego w 80. minucie, a dokładniej zrobił to Mazek. Prawy pomocnik Ruchu bez problemu skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę po zdobytej bramce mogło już być 3:0 dla gości, ale Zieńczuk nie wykorzystał okazji. Wynik do końca meczu już się nie zmienił.
Zwycięstwo Ruchu sprawia, że Górnik wciąż zamyka ligową tabelę, piłkarze z Chorzowa awansowali na 5. pozycję.
Ekstraklasa – 23. kolejka
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
Oleksy 45+2, Mazek 80
Żółte kartki: Gergel, Widanow, Magiera – Koj
Górnik Zabrze: Janukiewicz – Vidanov, Danch, Shevelyukhin, Magiera – Sobolewski (74. Janota), Kwiek – Gergel, Madej (74. Korzym), Steblecki (46. Golański) – Kante
Ruch Chorzów: Putnocky – Kocznkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy – Surma, Iwański – Mazek, Lipski, Podgórski (75. Zieńczuk), Stępiński