Władysław Gollob: „Kupiłem motorynki i zaczęła się zabawa”

Aktualizacja: 1 mar 2016, 22:55
1 mar 2016, 18:49

Senior żużlowego rodu był gościem niedzielnego Sektora Kibica emitowanego w TVP3 Bydgoszcz. Władysław Gollob opowiadał nie tylko o bieżących sprawach związanych z bydgoską Polonią, ale również o początkach swojej sportowej przygody.

O dziwo pierwszą sportową fascynacją „Papy” Golloba było… żeglarstwo! –Jestem po szkole okrętowej, w latach 50-tych nie było zbyt dużego wyboru, a była to jakby dyscyplina narodowa. Później jednak pojawiła się fascynacja motocyklami: -Tego żeglarstwa mi widocznie nie wystarczało, mówi Pan Władysław. Pasję do sportów motorowych rozwijał w klubie „Liga przyjaciół żołnierza”.–W 1955 roku w tym klubie powstała sekcja żużlowa „Neptun”, która wystartowała w lidze. Zrobiłem w nim licencje, wystartowałem w dwóch zawodach, jednak bez żadnego efektu –tak początki sportowej przygody komentuje obecny właściciel ŻKS Polonii Bydgoszcz.

Senior rodu Gollobów ma ogromny wkład w sukcesy swoich synów, Jacka i Tomasza. Pan Władysław wspomina pierwsze szarże swoich dzieci na motocyklu: -Kupiłem motorynki i zaczęła się zabawa, choć te pierwsze [motorynki] firmy Romet skończyły życie po dwóch tygodniach. Chłopakom się jednak spodobało, wiec przez znajomych załatwiłem lepsze motocykle, Simsony i właściwie od tego zaczął się sport! Jak mówi Gollob senior, od początku widział, iż zapał do konsekwentnej pracy obu synów może w przyszłości przerodzić się w coś poważniejszego niż zwykła zabawa. Teraz Władysław Gollob może obserwować na torze postępy kolejnego przedstawiciela klanu Gollobów, Oskara.–To jest talent, mówię zawsze, że to talent na miarę jednego i drugiego. Trochę ma z Jacka, trochę z Tomka, może trochę ma z dziadka… Będzie wartościowym zawodnikiem, co do tego nie mam wątpliwości.

Właściciel klubu znad Brdy wypowiedział się również na temat nadchodzącego sezonu oraz kondycji finansowej zespołu. Gollob nie ukrywa, że gdyby nie pomoc rady miasta oraz prezydenta, żużel w Bydgoszczy przestałby istnieć. Pierwsze działania aby przywrócić płynność finansową Polonii zostały już poczynione przez nowe władze: – Zdecydowanie obniżyłem koszty funkcjonowania klubu. Część pracowników musiałem zwolnić, część sama odeszła […} kontrakty w klubie są bardzo „rodzinne” – to nie są wielkie pieniądze. Łączna kwota na kontrakty jest taka, jaką dwa lata temu Polonia fundowała jednemu zawodnikowi. W Bydgoszczy potrzeba sponsorów oraz rzetelnie przygotowanego planu odbudowy. „Papa” Gollob przewiduje, że klub wyjdzie z ekonomicznych problemów w przeciągu dwóch lub trzech sezonów.: – Nie da się ukryć, że prowadzenie klubu pierwszej ligi, w środku tabeli można realizować oszczędnie. Natomiast gdyby złożyło się tak,  iż aspiracje są większe, a delikatnie je zgłaszam, to ten budżet absolutnie nie wystarczy […] ale to jest kwestia 2017, 2018 i dalszych lat. Mam nadzieje, że już w 2017 roku klub zdecydowanie poprawi kondycję finansową.

Mimo wielu głosów niezadowolenia związanych z podwyższeniem cen biletów na mecze bydgoskiego zespołu, włodarze nie kryją zadowolenia z liczby dotychczas sprzedanych karnetów.–Duża część karnetów została sprzedana, Jak tak dalej pójdzie to trybuna [główna] będzie wyprzedana nim sezon ruszy. Gollob odniósł się również do spodziewanej frekwencji na torze przy ulicy Sportowej –Marzeniem byłoby pięć tysięcy, ale zachęcimy kibiców postawą. Będziemy rozbudzać zainteresowanie wśród młodych kibiców, bo starzy sami przyjdą.

Widzów ma zachęcić młody, waleczny skład budowany na zawodnikach związanych z Bydgoszczą. Kapitanem zespołu będzie Marcin Jędrzejewski, a za przygotowanie zespołu będzie odpowiadał Jacek Gollob. Jak zdradził właściciel klubu, starszy z braci Gollobów będzie pełnił rolę jeżdżącego trenera. –Mamy bardzo ambitny skład i chyba najmłodszy w Polsce. Nie wliczam w to jeżdżącego trenera Jacka Golloba. Jak podkreśla Pan Władysław występy syna będą incydentalne, tylko gdy zajdzie taka potrzeba związana z niedyspozycją innych jeźdźców.

Od lat bydgoskim kibicom marzy się powrót do klubu najbardziej utytułowanego przedstawiciela klanu Gollobów, Tomasza. Mistrz świata z 2010 roku obecnie występuje w innej drużynie z regionu, GKM-ie Grudziądz. Właściciel Polonii nie wyklucza powrotu Tomka do macierzystego zespołu. Podkreśla jednak, iż nie jest to sprawa priorytetowa, a wszystko zależeć będzie od jego syna –Brakuje w klubie tego najważniejszego Golloba […] W dalszej perspektywie na pewno jest szansa, że Tomek pojawi się w Polonii. Ten sezon jest oczywiście wykluczony. Wiele zależało będzie od tego, w jakiej formie zawodniczej będzie Tomasz oraz czy będzie chciał kontynuować rywalizację w ekstralidze i innych światowych imprezach. Jeżeli zmieni horyzont wynikowy, to sądzę, że prędzej czy później znajdzie się w bydgoskiej Polonii.

Źródło:Tvp 3 Bydgoszcz

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA