Łukasz Trałka mimo dobrych wyników w sparingach nie jest hurraoptymistą przed nadchodzącym sezonem. Mimo wszystko nie ukrywa, że Lech powalczy o mistrzostwo, a pomóc ma w tym szeroka kadra.
Trener Lecha Poznań, Jan Urban ma szeroki komfort wyboru co do pozycji środkowego pomocnika. Tutaj oprócz Łukasza trałki mogą zagrać także Karol Linetty, Abdul Aziz Tetteh, Dariusz Dudka, Maciej Gajo, oraz Radosław Majewski.
– Takiej rywalizacji odkąd jestem w Lechu jeszcze nie było – przyznaje Łukasza Trałka.
Kapitanowi Lecha nie robi jednak różnicy jakiego partenera do gry w środku pola dobierze mu szkoleniowiec Kolejorza.
– Nie ma dla mnie znaczenia z kim gram. Wiele zależy od taktyki i tego czy musimy zabezpieczyć środek pola. Czasami trzeba zagrać na dwóch defensywnych pomocników. Nie ma znaczenia co lubię: grę na defensywnego i rozgrywającego czy dwóch defensywnych. Będziemy grali w takim ustawieniu, które będzie najlepsze zdaniem trenera – mówi Lechita.
Lech Poznań spisał się bardzo dobrze w sparingach przygotowujących do nadchodzącego sezonu jednak Łukasz Trałka nie kipi zbytnio optymizmem.
– Nie zwracam uwagi na sparingi. Miałem już takie sytuacje, że wygrywałem je, a przychodziła liga i przegrywałem. Liga wszystko weryfikuje. W meczach kontrolnych gra się bez ciśnienia, to jak gra pod blokiem. Wiadomo zawsze fajnie się wygrywa sparingi, ale one nie mają większego znaczenia – podkreśla kapitan Lecha.
Taka znana i ceniona marka jak Lech z pewnością w przyszłym sezonie będzie walczyć o najwyższe cene czego oczywiście nie ukrywa Trałka.
– Co roku odpowiedź jest ta sama. Walczymy o mistrzostwo. Na pewno tego sezonu nie traktujemy jako okazji do zmazania plamy po poprzednim sezonie, bo tego nie da się zrobić. Startują nowe rozgrywki i myślę o tym, co możemy w nich osiągnąć – mówi kapitan. – Nie chcę jednak pompować od samego początku balonika, bo to nie jest czas na to. W zespole jest dobra atmosfera, ale ją przede wszystkim budują wyniki – dodaje pomocnik Kolejorza.
żródło: lechpoznan.pl
