Adrianna Sułek-Schubert, która nie mogła pojawić się na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie, z uwagą śledzi występy swoich kolegów i koleżanek z reprezentacji Polski. Po słabszym występie tyczkarza Pawła Wojciechowskiego umieściła nawet w sieci specjalne wideo, w którym w mocnych słowach odniosła się wszystkich kibiców, którzy krytykują 34-latka.
Sułek: Nie powinniście się wypowiadać w ten sposób
Paweł Wojciechowski jest jedynym polskim zawodnikiem, który nie awansował do finału skoku o tyczce podczas MŚ w Budapeszcie. Polski lekkoatleta nie poradził sobie z wysokością 5,55 metra. Słaby występ 34-latka wywoła lawinę krytyki, która spadła na niego w ostatnich dniach. Jedna z internautek szczególnie dosadnie skomentowała wynik osiągnięty przez naszego zawodnika.
– Niech mi ktoś wytłumaczy: jakim cudem Paweł Wojciechowski wystąpił w tych mistrzostwach? Facet bez wyników od kilku lat. Reprezentuje poziom juniorów, a tu cyk, robi znowu żenadę – napisała.
Na internetowy hejt zareagowała Adrianna Sułek-Schubert, która w tym roku wyjątkowo jest po stronie nie startujących zawodników, ale oglądających zawody kibiców. Halowa wicemistrzyni świata i Europy z 2022 roku odniosła się do powyższego komentarza w bardzo dosadny sposób.
– Ten niesmak powinna pani zostawić dla siebie. […] Bez względu na to, czy komuś idzie rewelacyjnie, czy kiepsko, to nie znacie jego historii. Nie wiecie, jak wyglądał ostatni miesiąc przygotowań, czy nie przydarzyła się ogromna kontuzja, z którą walczy, a którą nie chwali się w mediach […] Wiem, ile każdego z nas kosztuje trening pod docelową imprezę. Nie każdemu wychodzi przygotowanie formy, ale każdy daje z siebie wszystko, żeby wziąć udział w takich zawodach – napisała lekkoatletka na swoim Instagramie.
Adrianna Sułek o hejcie:
„Bez względu na to, czy komuś idzie rewelacyjnie, czy do dupy, to nie znacie jego historii. Nie wiecie, jak wyglądał ostatni miesiąc przygotowań, czy nie przydarzyła się ogromna kontuzja, z którą walczy, a którą nie chwali się w mediach” (1/3) pic.twitter.com/yK9oN7Pwbf
— Mateusz Wasiewski (@wasiiewskim) August 23, 2023
– Strasznie się zdenerwowałam. Nie powinniście się wypowiadać w ten sposób. Wiem, ile każdego z nas kosztuje trening pod docelową imprezę. Nie każdemu wychodzi przygotowanie formy, ale każdy zapierdziela na sam udział przez lata. To nie był tydzień ani miesiąc, tylko parę lat harówy – dodała Sułek-Schubert.
Przypomnijmy, że do finału skoku o tyczce mężczyzn awansowali za to Piotr Lisek i Robert Sobera. Ten rozegrany zostanie w sobotę. Wystąpi w nim 13 zawodników na czele z rekordzistą świata Szwedem Armandem Duplantisem.
MŚ Budapeszt. Bardzo słaby start Polaków w chodzie na 35 km, Zdziebło i Brzozowski zdyskwalifikowani
Niestety, to jest stwierdzenie faktu, podsumowanie kolejnego fatalnego startu a nie HEJT. HEJT to modne słowo ale tu nikt nikogo nie obraża, tylko zastanawia po co jechać????wydawać kadr podatników???? Coś się nie zrobi z niczego! Nie masz formy, nie jedziesz!