Anglia tym razem bez szału. Bezbramkowy remis z USA

Aktualizacja: 25 lis 2022, 21:53
25 lis 2022, 20:49

Reprezentacja Anglii nie była w stanie powtórzyć znakomitego występu sprzed czterech dni i meczu z Iranem. W ostatnim piątkowym starciu na mundialu wicemistrzowie Europy bezbramkowo zremisowali ze Stanami Zjednoczonymi.

Reprezentacja Anglii znakomicie rozpoczęła rywalizację na mistrzostwach świata w Katarze. W pierwszej kolejce wicemistrzowie Europy rozgromili Iran aż 6:2, pokazując niebywałą siłę w ofensywie. Amerykanie grali nieco mniej efektownie i zremisowali 1:1 z Walią, choć w niektórych fragmentach byli znacznie lepszą drużyną.

Amerykanie mocno naciskali

Początek piątkowego meczu zdecydowanie należał do Anglików, którzy niemal cały czas przebywali na połowie Amerykanów. Najlepszą okazję do otwarcia wyniku miał Harry Kane – w 10. minucie gwiazdor Tottenhamu dostał podanie ze skrzydła, ale z kilku metrów nie zdołał znaleźć drogi do siatki – jego uderzenie znakomicie zablokowali obrońcy.

Z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić Amerykanie. W 17. minucie niepilnowany w polu karnym Weston McKennie miał świetną szansę na pokonanie Jordana Pickforda, ale mocno się pomylił i przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnych minutach reprezentacja USA skutecznie uniemożliwiała Anglikom tworzenie akcji, będąc lepszą drużyną.

Świetne wrażenie w ofensywie wywierali Christian Pulisic, Timothy Weah, a także podłączający się do ataku Sergino Dest. W żadnej z sytuacji jednak nie mieli na tyle szczęścia i dokładności, aby jeszcze przed przerwą otworzyć wynik spotkania. W ostatnich sekundach przed przerwą świetną okazję miał Mason Mount, ale świetną interwencją popisał się Matt Turner.

Słaba druga połowa

Od początku drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie – to Amerykanie byli stroną przeważającą, przynajmniej jeśli chodzi o czas przebywania pod bramką przeciwnika. Anglicy wydawali się nie mieć pomysłu na to, jak konstruować akcje i najczęściej ich próby kończyły się tuż przed linią pola karnego. Siły, którą pokazywali w starciu z Iranem, kompletnie nie było widać.

Choć piłkarze reprezentacji Stanów Zjednoczonych mieli przewagę pod kątem okazji bramkowych, żadna z nich nie zagroziła na poważnie bramce strzeżonej przez Jordana Pickforda. W pewnym momencie drugiej połowy w przeciągu kilku minut Amerykanie wykonywali cztery rzuty rożne z rzędu, ale i w taki sposób nie udało się oddać choćby celnego strzału.

DrużynaMeczePunktyZRPBilans
1. Anglia37210+7
2. USA35120+1
3. Iran33102-3
4. Walia31012-5

Kapitalna gra Ekwadoru! Holendrzy mogą się cieszyć z remisu

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA