Już niebawem dobiegnie końca przygoda Craiga Sworda z King Wilkami Szczecin. Amerykanin w Polsce bardzo rozczarowywał i wkrótce odejdzie z klubu.
Sword miał być w Szczecinie jednym z liderów, jednak rzeczywistość okazała się dużo brutalniejsza. Choć nie można się przyczepić do jego gry w obronie, to w ataku Amerykanin nie radził sobie tak jak oczekiwano. W 19 meczach PLK notował zaledwie 4,3 punktu, a na parkiecie spędzał średnio nieco poniżej 12 minut.
Działacze klubu ze Szczecina doszli do wniosku, że 23-latek stał się w klubie zbędny i jego kontrakt jest już rozwiązywany. Sword przestał już nawet trenować z drużyną i prawdopodobnie zabraknie go w składzie na poniedziałkowy mecz ze Stelmetem.
Dla Amerykanina występy w Polsce były pierwszymi na zawodowych parkietach. Wcześniej reprezentował barwy uczelni Mississippi State.
