APOEL Nikozja pewnie pokonał na własnym stadionie Ermis 2:0 w meczu 14. kolejki cypryjskiej Ekstraklasy. Na boisku tym razem zobaczyliśmy tylko Semira Stilicia z dawnej “gwardii” polskiej Ekstraklasy.
Gospodarze dzisiejszego spotkania byli zdecydowanymi faworytami, ale na pierwszą bramkę musieli czekać aż do 64. minuty kiedy to APOEL na prowadzenie z rzutu karnego wyprowadził doświadczony Argentyńczyk, Fernando Cavenaghi.
Na 10 minut przed końcem mieliśmy już 2:0 za sprawą De Vicentisa, który zarazem ustalił wynik spotkania.
Na stadionie w stolicy Cypru tym razem oglądaliśmy tylko Semira Stilicia ze starej gwardii Ekstraklasy. Mateusz Piątkowski cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych z kolei Iniaki Astiz nie znalazł się ponownie w kadrze meczowej.
W tabeli cypryjskiej Ekstraklasy APOEL jest trzeci ze stratą punktu do Anarthosisu i AEK-u Larnaca. Ermis plasuje się z kolei na 11. miejscu z dorobkiem 11 punktów.