Artur Boruc z rekordem, wyprzedził legendę Wembley 1973 roku!

Aktualizacja: 15 lis 2016, 23:29
15 lis 2016, 18:36

Artur Boruc, mimo swoich 36 lat na karku, wciąż jest powoływany do kadry Polski. Niejedna osoba nie wyobraża sobie reprezentacji bez bramkarza Bournemouth. Wczoraj wychowanek Pogoni Siedlce zaliczył swój 64 mecz w Biało-Czerwonych barwach.

Do wczorajszego wieczoru Artur Boruc liderował w klasyfikacji bramkarzy, którzy zaliczyli największą liczbę występów w polskiej kadrze, wespół z Janem Tomaszewskim. Dzięki swoim 45 minutom w sparingu ze Słowenią, były golkiper Legii Warszawa wyprzedził polską legendę meczu z Wembley, obejmując prowadzenie w rankingu.

Artur Boruc w reprezentacji Polski zadebiutował w 2004 roku w meczu z Irlandią (0-0). Na mistrzostwach świata 2006 i EURO 2008 był pierwszoplanową postacią w kadrze Pawła Janasa i Leo Beenhakkera.

W 2010 roku, podczas powrotu reprezentacji Polski z USA, doszło do słynnej afery samolotowej, po której Franciszek Smuda skreślił Artura Boruca z listy powoływanych piłkarzy. Rozgrywane w Polsce i na Ukrainie EURO 2012 The Holy Goalie obejrzał z perspektywy kibica.

Do reprezentacji Polski Artur Boruc powrócił 6 lutego 2013, wybiegając w pierwszym składzie na towarzyskie spotkanie z…Irlandią. W końcówce eliminacji był jednym z podstawowych zawodników kadry, która walczyła o awans do MŚ 2014, rozgrywanych w Brazylii.

W zespole Adama Nawałki zawsze był trzecim wyborem. W czasie dotychczasowej, 3-letniej, kadencji byłego trenera Górnika Zabrze rozegrał do tej pory 9 spotkań. Wszystko to były mecze towarzyskie.

Artur Boruc, jak wspomnieliśmy, w klasyfikacji wszechczasów wyprzedza Jana Tomaszewskiego. Na podium rankingu znajduje się jeszcze Jerzy Dudek, który w Biało-Czerwonych barwach rozegrał 60 spotkań.

Z golkiperów powoływanych obecnie przez Adama Nawałkę, najwięcej spotkań rozegrał Łukasz Fabiański – 38 spotkań. Drugi jest Wojciech Szczęsny – 28. Łukasz Skorupski w oficjalnym spotkaniu reprezentacji Polski zaliczył dotychczas jeden występ.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA