Po kilku słabszych występach Jeremy Sochan pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu ligi NBA. Jego San Antonio Spurs przegrało z Milwaukee Bucks 119:132, ale Polak może być z siebie zadowolony. Na parkiecie spędził 33 minut, a do triple-double zabrało mu naprawdę niewiele.
Jeremy Sochan z jednym z najlepszych występów w lidze NBA
Sochan w nocy z wtorku na środę zdobył 9 punktów, zebrał 11 piłek i zanotował 8 asyst. Pod względem statystyk był to jeden z jego lepszych występów na parkietach NBA. Faktycznie do triple-double Polakowi zabrało tylko jednego oczka oraz dwóch asyst. Niestety, nieco gorzej szło Sochanowi w ofensywie. Zawodnik Spurs trafił 4 na 11 rzutów z gry, w tym żadnego za trzy punkty.
Jego ekipa, mimo niezłej postawy, uległa jednak Milwaukee Bucks 119:132. Mistrzowie NBA z 2021 roku już po pierwszej kwarcie wypracowali sobie 20 punktów przewagi (44:24). Dla zespołu Polaka była to już dwudziesta druga porażka w obecnie trwającym sezonie.
Bohaterem spotkania został natomiast zawodnik gości Damian Lillard, który rzucił aż 40 punktów. Gwiazdor Milwaukee Bucks po meczu ze Spurs dołączył do grona zawodników, którzy zdobyli w NBA ponad 20 tysięcy punktów.
from beyond 🚀 pic.twitter.com/AYk7BOruLY
— San Antonio Spurs (@spurs) December 20, 2023
Wracając jednak do drużyny prowadzonej przez Gregga Popovicha to warto przypomnieć, że przełamała się ona w ostatnią sobotę i odniosła pierwsze zwycięstwo po 18 porażkach z rzędu. Sochan i spółka pokonali zespół Los Angeles Lakers 129:115. O kolejne punkty powalczą w piątek 22 grudnia z Chicago Bulls.
Mistrz NBA może zagrać dla Polski. Ma pomóc w awansie na igrzyska