Liga Mistrzów: Bayern i Liverpool w ćwierćfinale. Kolejny rekord Lewego!

8 mar 2022, 23:27

Bayern Monachium oraz Liverpool pierwszymi ćwierćfinalistami tegorocznej Ligi Mistrzów. RB Salzburg został zmiażdżony na Allianz Arenie przy dużym udziale Roberta Lewandowskiego, który zaliczył rekordowego hat-tricka i jedną asystę.

Bayern Monachium zdeklasował drużynę z Salzburga

Piłkarze Juliana Nagelsmanna nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców i po przeciętnym widowisku w pierwszym meczu, w rewanżu nie pozostawili już rywalom złudzeń. Goście próbowali od pierwszych minut atakować i potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką Neuera, ale wszystko działo się zbyt chaotycznie, aby okazało się skuteczne.

Obraz meczu zmienił się na dobre w 10. minucie, gdy Robert Lewandowski został sfaulowany w polu karnym przez Wobera. Polak wykorzystał pierwszą jedenastkę, uderzając w lewy róg bramki.

Dziesięć minut później ten sam zawodnik kopnął reprezentanta Polski na granicy pola karnego, a sędzia po konsultacji z VAR po raz drugi podyktował karnego. Lewy ponownie uderzył w lewy róg i było już 2-0.

Salzburg był wyraźnie zagubiony na Allianz Arenie i w 23. minucie przegrywał już 3-0. Ponownie do siatki trafił Lewandowski, zaliczając hat-tricka w ciągu dziewięciu minut. Tym samym wspiął się na szczyt listy najlepszych strzelców Ligi Mistrzów. W pierwszej połowie bramkę zdobył jeszcze Gnabry i pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 4-0.

Druga część to dalszy popis ofensywy Bayernu. Dwukrotnie bramkarza gości pokonał Mueller (54. i 83. minuta), a wynik meczu ustanowił Leroy Sane po podaniu Polaka. Honor Salzburga uratował 18-letni Kjaergaard z Danii. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7-1.

Hat-trick Lewandowskiego okazał się jego kolejnym rekordem! Nikt wcześniej w historii rozgrywek Ligi Mistrzów nie miał na koncie trzech trafień po 23. minutach gry.

Emocje bez niespodzianki w meczu Liverpoolu i Interu

bonus na start dla zarejestrowanych Spotkanie na Anfield Road było o wiele bardziej wyrównane niż w Monachium, choć trzeba przyznać, że i tutaj gospodarze przeważali. Nie przełożyło się to jednak na wynik samego spotkania, gdyż Inter wygrał 1-0.

Duża w tym zasługa pecha, jaki w ciągu całego spotkania nie opuszczał piłkarzy Liverpoolu – piłka trzykrotnie odbijała się od obramowania bramki strzeżonej przez Handanovica.

Najpierw w pierwszej połowie po główce Matipa Inter uratowała poprzeczka, a w drugiej dwukrotnie w słupek trafił Mohamed Salah. Jak dobrze wiemy, niewykorzystane okazje lubią się mścić i tym razem przeznaczenia dopełnił Lautaro Martinez. Argentyńczyk fantastycznym strzałem zewnętrzną stroną buta nie dał szans Alissonowi.

Gdy już wydawało się, że Inter Mediolan zdoła powalczyć o awans, minutę później złudzeń pozbawił ich Alexis Sanchez. Były piłkarz m.in. FC Barcelony i Arsenalu Londyn zobaczył drugą żółtą kartkę i pożegnał się z boiskiem. Goście walczyli do końca, ale utrata zawodnika przeciwko takiemu rywalowi jest trudna do zamaskowania.

Jutro kolejne starcia w Lidze Mistrzów

W środę wieczorem czekają nas kolejne spotkania rewanżowe. Real Madryt podejmie na Santiago Bernabeu drużynę Paris Saint Germain, a Manchester City zagra przeciwko Sportingowi Lizbona. Prawdziwych emocji możemy spodziewać się tylko w Madrycie.

Zachęcamy do przeczytania naszej zapowiedzi – Real Madryt odrobi straty i awansuje dalej? Rewanżowe spotkania w Lidze Mistrzów (kursy, typy, transmisje).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA