Bayern Monachium po nie najlepszym meczu pokonał wreszcie po serii trzech meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie Bayer Leverkusen 2:1 w meczu 12. kolejki niemieckiej Bundesligi. Niestety, z bramki po raz kolejny nie mógł się cieszyć Robert Lewandowski, który mimo to rozegrał cały mecz.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy. Podopieczni Carlo Ancelottiego objęli prowadzenie w 30. minucie. Strzał z lewej strony pola karnego zdołał obronić jeszcze Bernd Leno, ale dobitka z najbliższej odległości Thiago Alcantary wylądowała już w siatce. Na odpowiedź “Aptekarzy” nie musieliśmy jednak długo czekać. Już 5 minut później kapitalne prostopadłe podanie z głębi pola Juliana Brandta świetnym strzałem w górny róg bramki wykończył 22-letni Turek, Hakan Calhanoglu.
Kolejne listopadowe męczarnie Bayernu tym razem zakończyły się jednak szczęśliwie. 10 minut po wznowieniu gry dośrodkowanie z rzutu rożnego Kimmicha świetnym strzałem głową wykończył Mats Hummels.
Dzięki trzem punktom Bayern traci już tylko trzy punkty do sensacyjnego lidera z Lipska. Bayer Leverkusen jest 9., ale w przypadku jutrzejszego zwycięstwa Schalke 04 z Darmstadt może spaść o jedno “oczko” niżej.
