Doczekaliśmy się! Premierowe zwycięstwo Anwilu Włocławek w tegorocznej edycji koszykarskiej Ligi Mistrzów stało się faktem! W meczu o teoretyczne „być albo nie być” mistrzowie Polski pokonali francuski Pau Orthez 95:87!
Pierwszoplanowe skrzypce zagrał tak jak należy Tony Wroten. Jedna z największych gwiazd Anwilu wystąpiła dziś z ławki rezerwowych, ale trzeba przyznać – Tony świetnie odnalazł się w roli „sixth man” i w drugiej połowie poprowadził Anwil do zwycięstwa.
Mistrzowie Polski wreszcie zagrali składnie i drużynowo co przyniosło oczekiwany efekt w postaci pierwszego w sezonie zwycięstwa w europejskich pucharach. Zwycięstwo to przyda się jak tlen, po ostatnich blamażach w Hiszpanii, oraz spotkaniu z Treflem.
Jeśli mowa o spotkaniu z sopocianami, to trzeba przyznać, że i w dzisiejszym meczu gra Anwilu mogła wzbudzić niepokój, zwłaszcza w czwartej kwarcie. Gospodarze zaliczyli przestój w ataku, który skrzętnie starali się wykorzystać goście. Na całe szczęście finalnie to włocławianie mogli się cieszyć z udanej końcówki i wygranej w dzisiejszym meczu.
Przed Anwilem bardzo ciężka przeprawa w kolejnym spotkaniu Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski w przyszłą środę zmierzą się na wyjeździe z Hapoelem Jerozolima.
Anwil Włocławek 95:87 Elan Bearnais Pau-Lacq-Orthez