W odmiennych nastrojach schodzili z parkietów Baketball Champions League reprezentanci Polski. Drużyna Mateusza Ponitki odrobiła straty z pierwszego meczu i awansowała kosztem niemieckich rywali. Natomiast SIG Stasbourg, czyli francuski pracodawca A.J. Slaughtera wygrał wprawdzie z Arisem, ale o odpadnięciu zespołu gospodarzy zadecydował pierwszy, wysoko przegrany mecz.
Drużyna Pinar Karsiyaka Izmir w rewanżowym mecz 1/16 finału Koszykarskiej Ligi Mistrzów gościła na własnym parkiecie ekipę Fraport Skyliners. Turecka drużyna z Mateuszem Ponitką w składzie rozgromiła rywali 72:52, co dało jej awans do 1/8 finału. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie na własnym terenie wygrał zespół z Frankfurtu 90:80, tak więc tureccy gospodarze musieli wziąć się za odrabianie strat w rewanżu. Polski skrzydłowy nie wystąpił w tamtym pojedynku.
Ekipa Nenada Markovicia rozpoczęła to starcie od mocnego uderzenia, prowadząc po pierwszej kwarcie 21:6 a do przerwy 47:20, co potwierdzało absolutną dominację Pinar Karsiyaka. W trzeciej ćwiartce gracze z Izmiru podwyższyli swe prowadzenie do wyniku 62:34 (28 oczek różnicy!) i choć ostatnia odsłona gry należała do przyjezdnych to ostateczny rezultat 72:52 dał kwalifikację ekipie 23-letniego Polaka.
Mateusz Ponitka zagrał ponad 22 minuty, uzyskując 6 punktów (3/6 za 2 pkty, 0/2 za 3 pkty), 6 zbiórek (5 w ataku i 1 w obronie), 3 asysty i przechwyt. Koszykarz zanotował też stratę i popełnił 2 faule. Wśród zwycięzców najskuteczniejsi byli Mike Green (18 oczek) oraz J’Covan Marquis Brown, który dołożył 17 punktów i 9 asyst. W zespole gości najlepszy był Michael Morrison (12 pktów i 8 zbiórek).
W kolejnej rundzie Pinar Karsiyaka zmierzy się w bratobójczym dwumeczu z Besiktasem Stambuł. Pierwsze spotkanie zaplanowano w Izmirze na 1 marca.
Pinar Karsiyaka – Fraport Skyliners 72:52 (21:6, 26:14, 15:14, 10:18)
Hey @BJK_Basketbol, @KSKBasket are coming for an all-?? beating @skyliners1999
? https://t.co/Vh3WV23rwY pic.twitter.com/TcdYbmxFyq— Basketball Champions League (@BasketballCL) February 21, 2017
SIG Strasbourg, w którym występuje A.J. Slaughter, wygrał we własnej hali z Arisem Saloniki 81:70, ale to nie wystarczyło do uzyskania awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Na wyniku dwumeczu zaważyło pierwsze wzajemne starcie, które wygrali Grecy 71:52.
Francuscy gospodarze zaczęli bardzo dobrze to spotkanie, gdyż prowadzili po pierwszych dwóch kwartach 39:28. Jeszcze lepsza w ich wykonaniu była trzecia ćwiartka, którą wygrali 24:16 i objęli prowadzenie 63:44. W tym momencie Strasbourg odrobił straty z meczu wyjazdowego, który zakończył się ich porażką różnicą właśnie 19 oczek. Niestety w decydujących 10 minutach lepsi okazali się zawodnicy Arisu, którzy w końcowym rozrachunku przegrali 70:81, ale awansowali do następnego etapu obecnej edycji BCL.
A.J. Slaughter zgromadził na swym koncie 13 punktów (2/2 za 2 pkty, 3/12 za 3 pkty, 0/2 rzuty wolne), przebywając 28 minut na parkiecie. Jego dorobek powiększyło 6 zebranych piłek w defensywie, 2 asysty i przechwyt. Naturalizowany Polak zaliczył też stratę oraz 4 przewinienia.
Wśród zawodników Strasbourga wyróżnił się Erving Walker (19 pktów), z kolei w ekipie Arisu najlepiej punktował Thodoris Zaras z 19 oczkami.
SIG Strasbourg – Aris Saloniki 81:70 (19:11, 20:17, 24:16, 18:26)
Oto zestaw par 1/8 finału BCL:
Round of 16, here we go! ?#BasketballCL pic.twitter.com/jZu1QYKY4U
— Basketball Champions League (@BasketballCL) February 22, 2017