BCL: Stelmet wraca z Grecji „na tarczy”

25 sty 2017, 19:39

W meczu 14. kolejki Basketball Champions League Stelmet Zielona Góra wyruszył do Grecji na mecz z AEK-iem. Stelmet przegrał ostatnie 5 meczów z rzędu w Koszykarskiej Lidze Mistrzów.

Pierwsza kwarta meczu była bardzo wyrównana, drużyny nie potrafiły sobie wypracować zaliczki większej niż 3 punkty. Świetnie w mecz wszedł Adam Hrycaniuk, który zagrał pierwsze minuty jak profesor. Wsad, punkty spod kosza, rzuty z półdystansu – wpadało wszystko. Po 8 minutach polski center miał już 12 punktów oraz 3 zbiórki. Gospodarze natomiast świetnie rzucali za 3 punkty. Grecka drużyna już w pierwszej kwarcie zaaplikowała zielonogórzanom 4 trójki. Dzięki świetnej skuteczności zza łuku gospodarze po 1. kwarcie prowadzili 19:17.

W drugiej kwarcie gospodarze szybko zdobyli 4 punkty i prowadzili 23:17. Kolejne minuty nie przyniosły poprawy obrony i przy wyniku 27:17 trener Artur Gronek był zmuszony wziąć czas. Pierwsze punkty Stelmet zdobył dopiero po 4,5 minuty. 2 rzuty wolne trafił Łukasz Koszarek. Polska drużyna grała ambitnie i miała otwarte pozycje ale zawodziła skuteczność, szczególnie Karola Gruszeckiego. Ten jednak nadrabiał gorszy dzień strzelecki znakomitą defensywą. Na nic jednak dobra gra na deskach czy mocna defensywa jeśli nie trafia się z dobrych pozycji. AEK wykorzystał nieskuteczność Stelmetu i przed przerwą prowadził 35:24.

Do przerwy świetne zawody rozgrywał Michael Dixon, który zdobył 11 punktów na 100% skuteczności (w tym 3/3 za 3). Po 20 minutach blisko double-double był także Adam Hrycaniuk, który zdobył 12 punktów(wszystkie w 1. kwarcie) oraz 7 zbiórek.

Trzecią ćwiartkę celnym rzutem z półdystansu otworzył Adam Hrycaniuk, ale na zdobyte przez Polaka punkty szybko odpowiedział celną trójką McGrath. Kolejne akcje zielonogórzan nie przynosiły punktów i AEK w połowie kwarty prowadził 43:28. Od tego momentu mecz był wyrównany ale AEK cały czas utrzymywał swoją 15-punktową przewagę. Ostatecznie drużyna ze stolicy Grecji prowadziła przed ostatnią ćwiartką 55:38

Ostatnia odsłona meczu nie odmieniła losów spotkania. Pierwsze punkty w meczu padły dopiero po 2 minutach po faulu technicznym Nemanji Djurisicia. Oba zespoły były bardzo rozluźnione. Stelmetowi brakowało skuteczności i argumentów w tym meczu. Bardzo słabo zaprezentował się Łukasz Koszarek a kompletnie obok meczu przeszedł Djurisić. AEK spokojnie kontrolował wydarzenia w ostatniej ćwiartce i nie pozwolił zielonogórzanom nawet na marzenia o powrocie do gry. Końcówka kwarty i rozluźnienie AEK-u zmniejszyło tylko rozmiar porażki Stelmetu. Ostatecznie AEK wygrał to spotkanie 71:64. Była to 6 porażka z rzędu Stelmetu w Basketball Champions League.

Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Michael Dixon – autor 21 punktów (w tym 6 trójek). Cały zespół radził sobie fantastycznie w rzutach za 3 punkty trafiając ich aż 15. Po stronie gości bardzo dobry mecz rozegrał Adam Hrycaniuk – zdobywca 19 punktów i 10 zbiórek.

AEK Ateny – Stelmet BC Zielona Góra 71:64 (19:17, 16:7, 20:14, 16:26)

AEK: Ukic 6, McGrath 8, Elonu 5, Milosevic 0, Charitopoulos 2, Dixon 21, Larentzakis 6, Skoulidas 7, Williams 10, Tsalmpouris 6

Stelmet: Florence 3, Vaughn 6, Moore 8, Kelati 14, Gruszecki 5, Hrycaniuk 19, Zamojski 7, Djurisić 0, Koszarek 2

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA