W piątej kolejce koszykarskiej Ligi Mistrzów, Stelmet BC Zielona Góra pokonał węgierski Szolnoki Olaj 83:63. Mistrzowie Polski mieli problemy tylko w pierwszej kwarcie, jednak ostatecznie odnieśli drugie zwycięstwo w rozgrywkach, wciąż zachowując szanse na wyjście z grupy.
Spotkanie od celnego rzutu rozpoczął Vaughn, a od początku mecz rozgrywał się w szybkim tempie i nieoczekiwanie był bardzo wyrównany. Obie drużyny grały punkt za punkt, a w drużynie gości szczególnie wyróżniał się Vojvoda, który już w pierwszej kwarcie zgromadził aż 10 punktów. Pod koniec tej części gry węgierski zespół zdołał nawet odskoczyć na 5 “oczek” – po celnym rzucie Kinneya prowadzili 17:12, jednak dzięki dobrej grze Florence’a i Djurisicia gospodarze zdołali zniwelować stratę do 1 punktu, przegrywając kwartę 20:21.
Na początku drugiej ćwiartki zielonogórzanie odrobili straty z nawiązką za sprawą Florence’a. Amerykanin trafił dwie trójki z rzędu, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 26:23. Atmosfera udzieliła się nawet Zajcewowi, który również dołożył celny rzut za trzy, co w tym sezonie nie zdarzało mu się zbyt często. Goście zupełnie pogubili się w ataku, albo rzucając z nieprzygotowanych pozycji, albo pudłując czyste rzuty. Z gry został całkowicie wykluczony Vojvoda, który po dobrej pierwszej kwarcie, w drugiej nie zdołał zdobyć choćby jednego punktu. Końcówka pierwszej połowy już bezdyskusyjnie należała do Mistrzów Polski- po celnej trójce Koszarka schodzili oni na przerwę przy prowadzeniu 43:31.
Druga połowa rozpoczęła się od dobrej akcji Zamojskiego, który był zresztą wyróżniającą się postacią w ekipie gospodarzy. Po jego trzech kolejnych celnych trójkach zielonogórzanie prowadzili już 57:34. Zawodnicy węgierskiego zespołu kompletnie przestał istnieć na parkiecie, w niektórych momentach potykając się nawet o własne nogi i notując proste straty. Przewaga Stelmetu wynosiła w pewnym momencie ponad 20 punktów – ostatecznie przed ostatnią częścią gry było 65:46.
Czwartą kwartę dobrze rozpoczął Gruszecki, trafiając dwie trójki z rzędu. Zielonogórzanie spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie, nie pozwalając przeciwnikom zmniejszyć straty do choćby 10 punktów. Swój koncert kontynuował natomiast Zamojski, który trafił aż 6 z 9 rzutów za trzy punkty, będąc najlepszym strzelcem swojego zespołu. Ostatecznie Stelmet BC Zielona Góra oprócz problemów w pierwszej kwarcie odniósł łatwe zwycięstwo nad Szolnoki Olaj 83:63.
Najlepszym zawodnikiem w zwycięskiej ekipie był wspomniany wcześniej Zamojski, który zakończył spotkanie z 22 punktami na koncie. Wśród przegranych najbardziej wyróżnił się Vojvoda – zdobywca 14 “oczek”.
Stelmet BC Zielona Góra – Szolnoki Olaj 83:63 (20:21, 23:10, 22:15, 18:17)
Stelmet BC: Zamojski 22, Djurisić 14, Florence 12, Koszarek 7, Vaughn 6, Gruszecki 6, Kelati 5, Moore 4, Hrycaniuk 4, Zajcew 3, Der 0.
Szolnoki: Vojvoda 14, Borisov 11, Barnies 10, Eilingsfeld 10, Wright 5, Kinney 4, Popović 4, Wittmann 3, Hajdu 2, Rudner 0.
.@Basket_ZG with a comfy win over @SzolnokiOlaj at home! Second win for the ?? team in Group E of the #BasketballCL! pic.twitter.com/k0ViKEVKZx
— Basketball Champions League (@BasketballCL) November 15, 2016