W ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów FIBA, Stelmet Zielona Góra podejmował AS Monaco. Goście przyjechali do Polski, jako faworyt i wygrali dzisiejsze spotkanie, 84:82.
Pierwsze minuty meczu były lepsze w wykonaniu gości, którzy bardzo szybko wyszli na prowadzenie, 8:2. Stelmet grał dość nerwowo, a Monaco wciąż powiększało swoją przewagę. Po przerwie zarządzonej przez trenera Urlepa, sygnał do odrabiania strat dał kolegom Kelati, który trafił dwie trójki z rzędu. Gospodarze chwilowo poprawili się w obronie, a na dwie minuty przed końcem przegrywali tylko, 15:18. Przyjezdni byli jednak bardzo skuteczni i umiejętnie dzielili się piłką, dzięki czemu po pierwszej ćwiartce wygrywali, 25:17.
Początek drugiej kwarty to mocniejsze uderzenie gości, po czterech minutach tej ćwiartki prowadzili, 35:19. Podopieczni trenera Urlepa byli praktycznie bezradni i popełniali zbyt wiele błędów. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy zza linii 6.75 metra trafił Gacevicius, jednak ostatecznie to Monaco schodziło na przerwę wygrywając, 51:36.
Po zmianie stron goście wydawali się być nieco rozluźnieni, jednak szybko zaczęli grać swoją koszykówkę i zdobywali kolejne punkty. Zielonogórzanie starali sie odrobić straty, a po trójce trafionej przez Gaceviciusa, w sercach kibiców pojawił się zalążek nadziei. Po 30 minutach gry przewaga gości zmalała do 9 punktów, a w czwartej kwarcie wszystko mogło się jeszcze wydarzyć.
W decydującej ćwiartce gospodarze zaczęli gonić Monaco, a atmosfera w hali była coraz bardziej gorąca. Na pięć minut przed końcem spotkania na rozegraniu pojawił się Koszarek, a Stelmet przegrywał tylko, 70:76. Goście zaczęli popełniać proste błędy, a zielonogórzanie byli bardzo waleczni. Na kilkanaście sekund przed końcem doszło do remisu, 82:82. Emocje w CRS-ie zaczęły sięgać zenitu, a bardzo prawdopodobnym scenariuszem była dogrywka. Ostatecznie równo z końcową syreną trafił Robinson, a jego zespół wygrał, 84:82.
Stelmet Enea BC Zielona Góra – AS Monaco 82:84 (17:25, 19:26, 22:16, 24:17)
Stelmet Enea BC Zielona Góra: Martynas Gecevicius 23, Vladimir Dragicević 18 (10 zb), Boris Savović 12, Thomas Kelati 9, Edo Murić 6, Łukasz Koszarek 5, Przemysław Zamojski 3, James Florenec 2, Adam Hrycaniuk 2, Jarosław Mokros 2
AS Monaco: Gerald Robinson 17, D.J. Cooper 13, Elmedin Kikanović 11, Paul Lacombe 8, Ali Traore 8, Georgi Joseph 7, Aaron Craft 6, Sergii Gladyr 6, Christopher Evans 4, Damjan Rudez 4