Bardzo ciekawe widowisko zafundowano nam w Poznaniu. Gorzowianie prowadzili przez większą część meczu, jednak finalnie wrocławianie odrobili straty i spotkanie zakończyło się remisem!
Pierwsza gonitwa nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Tai Woffinden już na pierwszym łuku wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca. Vaclav Milik cały czas nękał atakami byłego klubowego kolegę – Michaela Jepsena Jensena. W drugim wyścigu Damian Dróżdż spowodował niegroźny upadek Adriana Cyfera i został wykluczony. W powtórce świetnym startem popisał się Maksym Drabik, jednak po skutecznym ataku w trzecim okrążeniu Bartek Zmarzlik wyprzedził młodego wrocławianina. W trzecim biegu najszybszy okazał się Tomasz Jędrzejak. Tuż po starcie prowadził Matej Zagar, jednak kapitan wrocławskiej Sparty wykorzystał błąd rywala na wyjściu z pierwszego łuku i prowadzenia nie oddał do końca. Debiutujący Nick Morris nie liczył się w stawce, a na końcu zdefektował mu motocykl. W czwartym biegu rewelacyjna jazda Maksyma Drabika pozwoliła na remis w tej gonitwie. Wygrał z ogromną przewagą. Na końcu stawki nieoczekiwanie znalazł się reprezentant Polski, Maciej Janowski, który nie mógł sobie poradzić na trasie z Adrianem Cyferem. Wynik meczu to już 11:13, jednak obie drużyny nie odpuszczają.
Początek drugiej serii przyniósł ciekawą walkę na pierwszym łuku. Ze startu świetnie wyszedł Nick Morris, jednak łokieć w łokieć tuż przy nim jechał Iversen. Na wejściu w drugi łuk Australijczyk zaliczył upadek i został wykluczony. W powtórce ponownie 3 punkty zdobył Jędrzejak. Iversen cały czas był z nim w kontakcie, jednak kapitan Sparty nie popełniał błędów. Jensen nie liczył się w stawce. W szóstym biegu drużyna gości odniosła pierwsze podwójne zwycięstwo. Po mądrej jeździe od startu objęli podwójne prowadzenie i nie oddali go aż do mety. Defekt na końcu stawki zanotował Damian Dróżdż. Siódma gonitwa nie przyniosła wielu emocji. O kolejności na mecie zadecydował start, choć przez chwilę na trzecim miejscu był Milik. Popularny „KK” jednak szybko uporał się z Czechem.
Trzecia odsłona kolejny raz nie dostarczyła wielu emocji. Na wyjściu z pierwszego łuku na prowadzenie wyszedł „Puk” i finalnie zwyciężył z dużą przewagą. Na ostatnim miejscu o jeden punkt próbował walczyć Maksym Drabik. Dwoił się i troił, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Bieg dziewiąty w końcu zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy! Tai Woffinden popisał się atomowym startem i pognał do mety niezagrożony, ustanawiając nowy (już drugi dziś) rekord toru – 65,80! Vaclav Milik w drugim okrążeniu wykorzystał błąd Przemka Pawlickiego i skutecznie go wyprzedził. W dziesiątym biegu menedżer Betard Sparty, Piotr Baron, skorzystał z rezerwy taktycznej, zastępując Nicka Morrisa szybkim dziś Taiem Woffindenem. Roszada w składzie tego biegu opłaciła się, bo Spartanie już od startu objęli podwójne prowadzenie, które dowieźli do mety. Kolejne zwycięstwo gospodarzy rozbudziło nadzieje wrocławskich kibiców na pozytywny wynik końcowy tego spotkania. Wynik meczu po trzeciej serii to 29:31!
W 11. biegu z rezerwy zwykłej skorzystał Stanisław Chomski. Bartek Zmarzlik zastąpił Jensena. W przypadku gorzowian taka zmiana również się opłaciła, bo uczestnik Grand Prix wygrał z dużą przewagą. Zaskakująco słabo w tym spotkaniu spisywał się Maciek Janowski, który nawet nie zbliżył się w tym wyścigu do Mateja Zagara. W dwunastym biegu kapitalną jazdą znowu popisał się Tomek Jędrzejak, który nie pozwolił Zmarzlikowi się wyprzedzić, choć ten przez cztery okrążenia był blisko doświadczonego Spartanina. W trzynastej gonitwie Piotr Baron zastąpił Nicka Morrisa w ramach rezerwy zwykłej Maksymem Drabikiem. Junior po starcie rzucił się w pogoń za Przemkiem Pawlickim, jednak nie zdołał go dogonić. Juniora asekurował Tai Woffinden, a w stawce nie liczył sie Krzysztof Kasprzak. Bieg bez historii. Końcowy rezultat tego spotkania nadal pozostaje sprawą otwartą. Wynik po czwartej serii to 37:41.
Pierwszy bieg nominowany zakończył się remisem. Bardzo szybki Vaclav Milik objął prowadzenie, którego nie oddał. O punkt walczył Maksym Drabik, jednak gorzowianie jechali parą przez cztery okrążenia i nie oddali punktów juniorowi. Ostatni bieg na korzyść wrocławian. Podwójne zwycięstwo uratowało punkt Betard Sparty. Świetna parowa jazda Taia Woffindena i Tomka Jędrzejaka była nieosiągalna dla gorzowian w tym wyścigu!
Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden – (3,2,3,3,1*,3) 15+1
10. Vaclav Milik – (0,0,2*,2,3) 7+1
11. Tomasz Jędrzejak – (3,3,2*,3,2*) 13+2
12. Nick Morris – (d,w,-,-) 0
13. Maciej Janowski – (0,1,2,0,-) 3
14. Damian Dróżdż – (w,d,0) 0
15. Maksym Drabik – (2,3,0,0) 5
Stal Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen – (2,2,3,1*,0) 8+1
2. Michael Jepsen Jensen – (1*,1,1,-) 3+1
3. Matej Zagar – (2,3,1,1,1) 8
4. Przemysław Pawlicki – (1*,2*,0,3,2) 8+2
5. Krzysztof Kasprzak – (2,1,1,0) 4
6. Bartosz Zmarzlik – (3,3,3,2,1*) 12+1
7. Adrian Cyfer – (1,1*,0) 2+1
Bieg po biegu:
- Woffinden, Iversen, Jensen, Milik 3:3
- Zmarzlik, Drabik, Cyfer, Dróżdż (w) 2:4 (5:7)
- Jędrzejak, Zagar, Pawlicki, Morris (d) 3:3 (8:10)
- Drabik, Kasprzak, Cyfer, Janowski 3:3 (11:13)
- Jędrzejak, Iversen, Jensen, Morris (w) 3:3 (14:17)
- Zagar, Pawlicki, Janowski, Dróżdż (d) 1:5 (15:21)
- Zmarzlik, Woffinden, Kasprzak, Milik 2:4 (17:25)
- Iversen, Janowski, Jensen, Drabik 2:4 (19:29)
- Woffinden, Milik, Zagar, Pawlicki 5:1 (24:30)
- Woffinden, Jędrzejak, Kasprzak, Cyfer 5:1 (29:31)
- Zmarzlik, Milik, Zagar, Janowski 2:4 (31:35)
- Jędrzejak, Zmarzlik, Iversen, Dróżdż 3:3 (34:38)
- Pawlicki, Drabik, Woffinden, Kasprzak 3:3 (37:41)
- Milik, Pawlicki, Zmarzlik, Drabik 3:3 (40:44)
- Woffinden, Jędrzejak, Zagar, Iversen 5:1 (45:45)