PGE Turów Zgorzelec nie dał najmniejszych szans koszykarzom z dolnego Śląska i zwyciężył różnicą kilkunastu punktów. Drużyna Śląska Wrocław tylko przez 10 minut stawiała czynny opór koszykarzom ze Zgorzelca, reszta część spotkania przebiegała całkowicie pod dyktando gospodarzy.
Pierwsza kwarta to pokaz koncertowej gry Turowa. Na parkiecie brylowali Tony Taylor oraz Chris Wright. Ten pierwszy umiejętnie napędzał akcje gospodarzy, a drugi brylował pod koszem przeciwników. Po kilku minutach udało im się uzyskać bezpieczną przewagę punktową.
Goście zdołali odmienić styl gry w drugiej odsłonie. Wówczas podopieczni trenera Emila Rajkovicia umiejętnie poruszali się w obronie, a i potrafili skutecznie kontratakować. W pewnym momencie wrocławianie odrobili stratę punktową do graczy ze Zgorzelca, ale później było już tylko gorzej i następne kwarty w pełni kontrolowali mistrzowie Polski.
PGE Turów Zgorzelec – Śląsk Wrocław 92:76 (23:17, 21:16, 27:19, 21:24)
PGE Turów: Taylor 18, Moldoveanu 16, Chyliński 15, Kulig 11, Dylewicz 10, Wright 8, Zigeranović 4, Jaramaz 4, Karolak 3, Wiśniewski 3, Collins 0.
Śląsk: Dłoniak 15, Mladenović 13, Kinnard 12, Trice 8, Cesnauskis 7, Gabiński 7, Skibniewski 7, Ikowlew 5, Tomaszek 2, Burnatowski 0, Kulon 0.