Bezbramkowy remis Legii ze Śląskiem

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:31
23 lip 2016, 22:27

Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała ze Śląskiem Wrocław w drugiej kolejce LOTTO Ekstraklasy. Mecz nie stał na wysokim poziomie, a obie drużyny najgroźniejsze sytuacje stworzyli sobie w końcowej fazie spotkania.

Trener Legii Besnik Hasi zdecydował się na dość nietypowe ustawienie 4-3-1-2 bez skrzydłowych. Taka taktyka wydawała się jednak zrozumiała ze względu na uraz Guilherme oraz pauzę Aleksandrowa spowodowaną czerwoną kartką z meczu z Jagiellonią. Z kolei Mariusz Rumak dokonał zmiany na szpicy. W pierwszym składzie zamiast będącego na wylocie Kamila Bilińskiego zobaczyliśmy młodego Mariusza Idzika.

Początek spotkania nie został zdominowany przez żadną z drużyn. Pierwszą ofensywną akcje przeprowadzili goście. Alvarinho dośrodkował wprost na głowę Idzika, ale młody napastnik nie trafił w bramkę. Legioniści odpowiedzieli dwoma strzałami Nikolicia. Pierwszy z nich w środek bramki nie sprawił trudności Pawełkowi, a druga próba po indywidualnej akcji okazała się niecelna. W 18. minucie Prijović świetnie ograł Pawelca, wbiegł w pole karne, ale uderzając z ostrego kąta nie zdołał trafić w światło bramki. Gospodarze z czasem dłużej utrzymywali się przy piłce, ale ich próby strzałów i dośrodkowań skutecznie blokowali defensorzy Śląska. Najgroźniejsze uderzenie ze strony gości widzieliśmy w 39. minucie, kiedy to Filipe minimalnie przestrzelił zza pola karnego. Tuż przed przerwą z powodu problemów z udem boisko musiał opuścić Hlousek.

Mariusz Idzik nie zadowolił swoją grą trenera Rumaka, który zdecydował się na powrót Bilńskiego do składu już po przerwie. Legii wyraźnie brakowało skrzydłowych, a ustawienie z trzema defensywnymi pomocnikami nie spełniało swojej roli. Reakcją na słabą grę Legii było wprowadzenie Kucharczyka, który zmienił Moulina. Hasi zmienił tym samym ustawienie na 4-4-2 przesuwając Hamalainena na prawą flankę. W 63. minucie Nikolić po podaniu Prijovicia oddał strzał, który okazał się za lekki by pokonać Pawełka. Goście odpowiedzieli groźnym uderzeniem z dystansu Alvarinho, które jednak świetnie obronił Malarz.

W końcówce meczu gospodarze mieli kilka okazji do strzelenia bramki. W 83. minucie groźną próbę Prijovicia zablokował Pawelec, a kilkadziesiąt sekund później Nikolić głową skierował piłkę na poprzeczkę, a dobitka Szwajcara okazała się niecelna. Wrocławianie błyskawicznie otrząsnęli się po świetnych akcjach rywali i zaatakowali za sprawą Grajciara, którego strzał obronił Malarz, a dobitkę Morioki zablokował Pazdan. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Obie drużyny mają na koncie po dwa punkty w tabeli LOTTO Ekstraklasy.

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 0:0

Legia: Malarz – Bereszyński, Lewczuk, Pazdan, Hlousek (45′ Brzyski) – Moulin (58′ Kucharczyk), Kopczyński, Jodłowiec – Hamalainen (74′ Kosecki) – Nikolić, Prijović

Śląsk: Pawełek – Pawelec, Celeban, Dvali, Augusto – Alvarinho, Morioka, Goncalves – Alvarinho, Morioka, Madej (76′ Grajciar) – Idzik (46′ Biliński)

Żółte kartki: 14′ Kokoszka, 88′ Bereszyński

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA