W drugim meczu sprarigowym nasze reprezentantki musiały uznać kolejny raz wyższość Białorusi. Tym razem porażka była wyższa od tej wczorajszej. Polki przegrały różnicą dwudziestu jeden oczek.
W pierwszej połowie nasze reprezntanki próbowały jeszcze trzymać dystans. Ale do czasu. W drugiej kwarcie białorusinki dały niemal koncert skutecznej gry w ataku szybko odskakując na szesnaście oczek.
W trzeciej kwarcie obie drużyny grały falami. Najpierw sześć punktów z rzędu zdobyły gospodynie i dzięki temu zdobyły największą przewagę – 21 punktów. Po kilku minutach to zawodniczki trenera Teodora Mollova ponownie pokazały swoją ogromną ambicję. Dzięki serii 9:0 potrafiły zbliżyć się nawet do stanu 50:39. Końcówka tej części meczu ponownie należała jednak do rywalek, które po 30 minutach prowadziły 56:40. Ostatnia kwarta już niczego nie zmieniła. Biało-Czerwone nie były w stanie odrobić takich strat. Ciągle bardzo dobrze w ataku radziły sobie gospodynie i nawet powiększały swoją przewagę. Ostatecznie wygrały 76:55. Najwięcej punktów dla naszej kadry – 11 – rzuciła Agnieszka Skobel. 10 dołożyła do tego Aldona Morawiec.
W spotkaniu z powodu lekkiego urazu stawu skokowego nie zagrała Dominika Owczarzak.
Białoruś – Polska 76:55 (17:12, 24:14, 15:14, 20:15)
Białoruś: Leuchanka 19, Likhtarovich 12, Verameyenka 9, Troina 9, Harding 8, Papova 6, Snytsina 5, Ivashchanka 4, Tarasava 2, Anufryienka 2, Rytsikava 0, Trafimava 0, Zyuzkova 0, Malashka 0
Polska: Skobel 11, Morawiec 10, Pawlak 9, Trzeciak 5, Koperwas 4, Naczk 4, Wajler 4, Schmidt 4, Durak 3, Szajtauer 1, Żukowska 0, Jaworska 0