Mateusz Borek podzielił się swoim zdaniem na temat największych rozczarowań mistrzostw świata w Katarze. Jego zdaniem na to miano zasłużył Cristiano Ronaldo, który nie rozegrał dobrego turnieju i strzelił tylko jednego gola.
Mistrzowie świata w Katarze zakończyły się sukcesem reprezentacji Argentyny, która po wielu latach oczekiwania sięgnęła po upragnione trofeum. „Albicelestes” po niezwykle emocjonującym spotkaniu, zakończonym remisem 3:3 po 120 minutach, pokonali Francję w serii rzutów karnych.
Borek wymienia największe zaskoczenia mundialu
Cytowany przez TVP Sport Mateusz Borek wskazał największe pozytywne zaskoczenia mundialu. – Na pewno poziom finału. Był kosmiczny, najlepszy jaki miałem okazję kiedykolwiek obejrzeć. Lśnił Kylian Mbappe, lśnił Lionel Messi. Jeśli chodzi o piłkarzy nieoczywistych, to Josko Gvardiol z reprezentacji Chorwacji, a także Azzedine Ounahi, który był takim symbolem reprezentacji Maroka. Maroko było historią nieprawdopodobną – mówił.
Z drugiej strony, popularny komentator wskazał również piłkarza, który był dla niego największym rozczarowaniem. Uznał, że jest nim Cristiano Ronaldo. – Pokazał, że w przeciwieństwie do Lionela Messiego, ten turniej był już dla niego za duży, za trudny – stwierdził.
Ten obrazek już jest historią mundialu. rel=”nofollow”#MARPOR rel=”nofollow”#Qatar2022
📷 rel=”nofollow”@sport_tvppl pic.twitter.com/TXAHU3qBa3
— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) December 10, 2022
Borek ocenia sytuację w reprezentacji Polski
W dalszej części wypowiedzi komentator TVP ocenił, które reprezentacje jego zdaniem zawiodły najbardziej. – Brazylia miała kapitalny skład, ale nie wygrała niczego. Na pewno reprezentacja Niemiec plus trzeci zespół poprzedniego mundialu, czyli Belgia – ocenił.
Na koniec Borek odniósł się do zamieszania z udziałem reprezentacji Polski, w przypadku której częściej nie mówi się o wyniku sportowym, a o aferach pozasportowych. – To wszystko, co wydarzyło się po całkiem niezłym występie reprezentacji Polski. To zamieszanie, premie… Be! – podsumował.
Czesław Michniewicz odpowiada na zarzuty. „Żenujące, że to urosło do takiej rangi”
Największym rozczarowaniem jest dla borka to to że nie mógł komentować finału. Pijaczyna z polszmatu..Ciekawe czy wie ze te jego komentarze są nic nie warte i nikogo z branży nie interesują . Nie jest żadnym autorytetem w piłce nożnej , no chyba że w Tajlandii