Bundesliga: Borussia zagra fazie grupowej LM!

20 maj 2017, 17:44

Piłkarze Borussii Dortmund pokonali w meczu ostatniej kolejki Bundesligi Werder Brema 4-3 i tym samym zagwarantowali sobie miejsce w fazie grupowej przyszłorocznej Ligi Mistrzów. 

Pierwsi gola zdobyli goście z Bremy. Piłkę w siatce umieścił Austriak Zlatko Junuzović, lecz prawdopodobnie sędzia nie uznałby tego gola, gdyby nie funkcjonowała Goal-line technology. A takto arbiter główny meczu Gunter Perl na swoim zegraku otrzymał komunikat, iż piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową.

Borussia wyrównała w 32. minucie. Marco Reus uciekł obrońcom Werderu po podaniu od Shinjego Kagawy i sprytnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk strzałem z woleja wykończył cudowne podanie od Ousmane Dembele.

Zaraz po przerwie goście wyrównali stan meczu. Piękną akcją lewym skrzydłem popisał się Max Kruse, który wyłożył piłkę na pustą bramkę Finowi Bartelsowi, a 30-letni Niemiec nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 68. minucie Werder objął ponownie prowadzenie w tym meczu. Podanie od Zlatko Junuzovicia wykorzystał Max Kruse. Napastnik klubu  z Bremy strzałem ,,podcinką” pokonał Romana Burkiego. Gospodarze odpowiedzieli na to dwoma trafieniami z rzutów karnych. Pierwszą ,,jedenastkę” w 75. minucie na gola zamienił Marco Reus, a drugą w 88. Aubameyang, który tym golem zapewnił sobie koronę króla strzelców. Gabończyk wyprzedził w klasyfikacji o jednego gola Roberta Lewandowskiego.

Borussia zakończyła sezon na 3. miejscu i zagra w przyszłorocznej LM, zaś Werder mimo świetnej wiosny nie zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Europy. Łukasz Piszczek nie zagrał w tym spotkaniu z powodu kontuzji.

Borussia Dortmund – Werder Brema 4:3 (2:1) 

0:1 Junuzovic 7′

1:1 Reus 32′

2:1 Aubameyang 42′

2:2 Bartels 46′

2:3 Kruse 68′

3:3 Reus 75”-k.

4:3 Aubameyang 88′-k.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA