Bundesliga: Hertha Berlin lepsza od zespołu Dawida Kownackiego

Aktualizacja: 7 lut 2023, 07:13
4 paź 2019, 22:28

Hertha Berlin pokonała Fortunę Düsseldorf (3:1) w spotkaniu inaugurującym 7. kolejkę Bundesligi. Z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela, w spotkaniu udziału nie wziął reprezentant Polski, Dawid Kownacki.

Pierwszą bramkę w dzisiejszym starciu zdobył zespół gości. W 32. minucie Dedryck Boyata dopuścił się faulu w polu karnym na jednym z graczy Fortuny, za co sędzia podyktował rzut karny. Do “jedenastki” podszedł Rouwen Hennings i pewnym strzałem w lewy, dolny róg bramki, wyprowadził gości na prowadzenie. Radość podopiecznych Friedhelma Funkela nie trwała jednak zbyt długo, bowiem pięć minut później Hertha zdołała doprowadzić do wyrównania. Z prawej strony boiska, piłkę w pole karne dośrodkował Marius Wolf, natomiast pozostawiony bez krycia Vedad Ibišević uderzeniem z pierwszej piłki pokonał golkipera przyjezdnych. Piłkarze z Berlina poszli za ciosem i tuż przed przerwą zdobyli kolejnego gola. Celnym strzałem z trudnej pozycji popisał się Javairo Dilrosun, co zupełnie zaskoczyło Steffena. Do przerwy gospodarze prowadzili więc 2:1.

Po zmianie stron nadal to Hertha wykazywała się większą skutecznością pod bramką rywala. Kolejne trafienie dla klubu ze stolicy Niemiec miało miejsce w 62. minucie, a na listę strzelców tym razem wpisał się Vladimír Darida, który wykorzystał niezłe podanie od Dodi’ego Lukebakio. Tym samym ustalił wynik spotkania na 3:1.

Hertha Berlin 3:1 Fortuna Düsseldorf
37. Ibišević (M. Wolf), 43. Dilrosun (Darida), 62. Darida (Lukebakio) – 32. Hennings (kar.)

Hertha Berlin: Jarstein – Klünter, Stark, Boyata, Mittelstädt – Skjelbred, Grujić – M. Wolf (79. Leckie), Darida, Dilrosun (60. Lukebakio) – Ibišević (C) (71. Selke)

Fortuna Düsseldorf: Steffen – Zimmermann, K. Ayhan, Nuhu, Gießelmann – L. Baker (71. Morales), Bodzek – Tekpetey, Fink (C) (77. Karaman), Ampomah (63. Thommy) – Hennings

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA