Polska Basket Liga Kobiet to niezły przyczółek dla gwiazd, które w przeszłości były mistrzyniami najlepszej koszykarskiej ligi świata kobiet, a obecnie szczyt swojej kariery mają za sobą lub myślą powoli o zawieszeniu butów na kołku. Jednak niespełna 31-letnia Ashley Shields to naprawdę uznana firma w kobiecej koszykówce. Amerykanka została właśnie koszykarką Basketu 90 Gdynia.
Shields zdobywała mistrzostwo WNBA z zespołem Detroit Shock. Ostatnio występowała w zespole Hapoel Rishon Le-Zion. Spisywała się tam bardzo dobrze – średnia 17,3 punktu na spotkanie dawała jej miano najskuteczniejszej zawodniczki swojej ekipy oraz dziewiątej najlepszej rzucającej w lidze.
Co ciekawe, zawodniczka ma za sobą epizod także w polskiej lidze. W sezonie 2008/2009 była silnym punktem Tęczy Leszno (przeciętnie rzucała 17,8 pkt na mecz), natomiast w kolejnym sezonie reprezentowała barwy Matizola Lider Pruszków (20,3 pkt.).
W drużynie z Pomorza Amerykanka prawdopodobnie zastąpi Agnieszkę Bibrzycką, która oczekuje swojego drugiego dziecka i z tego powodu zakończyła karierę. Basket 90 Gdynia zajmuje w Tauron Basket Lidze Kobiet bardzo dobrą – 5. pozycję – z dorobkiem 29 punktów i stratą ledwie trzech oczek do lidera Wisły Can-Pack Kraków. Można się spodziewać, że transfer Amerykanki będzie bardzo pożyteczny w kontekście poprawy pozycji gdyńskiego klubu.
