Po wczorajszym głośnym zwolnieniu Carlo Ancelottiego z Bayernu Monachium (TUTAJ), za naszą zachodnią granicą nie milkną spekulacje dotyczące potencjalnego następcy Włocha na Allianz Arena. W niedzielnym spotkaniu z Herthą Berlin “Bawarczyków” z ławki poprowadzi dotychczasowy asystent, Willy Sagnol, lecz jest to tylko rozwiązanie tymczasowe.
Zdaniem niemieckich mediów zdecydowanym faworytem do przejęcia posady nowego trenera Roberta Lewandowskiego i spółki jest Thomas Tuchel. 44-latek od czterech miesięcy jest bezrobotny po tym, jak rozstał się z Borussią Dortmund. Głównym powodem jego odejścia był konflikt z kierownictwem klubu. Niemiec, który wcześniej trenował także rezerwy Augsburga i FSV Mainz, przez dwa sezony pracy w BvB nie potrafił sięgnąć po mistrzostwo kraju. W 2016 roku wywalczył wicemistrzostwo, a ostatnio nawet ta sztuka mu się nie udała. Dortmundczycy musieli uznać wyższość nie tylko Bayernu Monachium, ale i RB Lipsk. Udało im się jednak sięgnąć po Puchar Niemiec.
Latem media informowały, że Tuchel może podjąć pracę w Bayerze Leverkusen, lub Chelsea Londyn, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło i nadal pozostaje on bez pracy. Pozostali podawani przez niemieckie media kandydaci na nowego szkoleniowca Bayernu to aktualni trenerzy Hoffenheim i Liverpoolu, czyli odpowiednio Julian Nagelsmann i Jürgen Klopp, lecz to właśnie Tuchel jest zdecydowanym faworytem do przejęcia tej posady.
