O tym, że Amerykanin odejdzie od zespołu z Radomia było wiadomo od kilkunastu dni, jednak dopiero wczoraj klub oficjalnie poinformował o rozwiązaniu umowy.
Rozgrywający od pewnego czasu znajdował się już poza kadrą wicemistrza Polski. Callahanowi bardzo zależało na opuszczeniu Radomia i już pod koniec stycznia prowadził rozmowy na temat odejścia. Wszystko skończyło się odsunięciem od składu przed meczem z Polskim Cukrem Toruń, podobnie uczyniono z jego rodakiem Gary’m Bellem.
Bell bardzo szybko dogadał się z Cholet Basket i zamienił Polskę na Francję, o czym pisaliśmy TUTAJ. Inaczej sprawy miały się w przypadku Callahana, który do wczoraj ciągle widniał w składzie drużyny prowadzonej przez Wojciecha Kamińskiego. Wtedy właśnie oficjalnie poinformowano o rozwiązaniu kontraktu z Amerykaninem za porozumieniem stron.
Zawodnik w tym sezonie był bardzo ważnym elementem wicemistrza Polski. W 9 meczach PLK zaliczał średnio 12,8 punktu i 2,1 asysty. Rozgrywający prezentował się też dobrze na arenie międzynarodowej, gdzie w 8 meczach Ligi Mistrzów notował 11,4 punktu i 3,5 asysty.
W najbliższych dniach powinna wyjaśnić się przyszłość Callahana, który ma podpisać kontrakt z nowym pracodawcą.