Co się nie udawało w ostatnich latach Wiśle CP Kraków, udało się po powrocie do Euroligi koszykarkom CCC Polkowice. W drugim sezonie po powrocie do tych rozgrywek mistrz Polski jest w najlepszej ósemce klubowych drużyn europy.
W ostatnim decydującym o awansie CCC mierzyło się z ZVVZ USK Praga. Ostatni mecz w grupie polkowiczanki musiały wygrać by awansować. W przypadku przegranej musiały liczyć na porażkę Nadieżdy Orenburg.
Niestety sprawdził się ten drugi scenariusz, czyli wygrana ekipy z stolicy Czech oraz porażka Nadieżdy. Z całą pewnością prażanki, które niezależnie od wyniku, miały zapewniony awans do najlepszej ósemki nie były aż tak mocno zdeterminowane by wygrać, ale z drugiej strony nie ciążyła na nich konieczność odniesienia zwycięstwa. Gra obu zespołów, biorąc pod uwagę stawkę meczu, była dość płynna, a błędów niewiele. Wynik oscylował wokół remisu, ale w miarę zbliżania się końca pierwszej kwarty polkowiczanki zyskiwały coraz większą przewagę. Po 10 minutach wynosiła ona 10 punktów. Z bardzo dobrej strony pokazywała się Jasmine Thomas. Dzięki zdobytym w końcówce pierwszej połowy siedmiu punktom z rzędu przy zerowych stratach własnych podopieczne trener Natalii Hejkovej połowę strat. W trzeciej kwarcie wynik długo oscylował w okolicy remisu. W końcówce trzeciej odsłony prażanki wyszły jednak na dwa oczka prowadzenia. W czwartej kwarcie “Pomarańczowe” walczyły o korzystny wynik. Po celnych rzutach wolnych Temi Fagbenle nasze dziewczyny wyszły na czteropunktowe prowadzenie. Do końca było nieco ponad sześć minut. Wojnę nerwów lepiej wytrzymały przyjezdne, które wygrały 74:79. Pomimo porażki mistrzynie Polski awansowały do najlepszej ósemki Euroligi, bo niespodziewanie Famila wygrała w Schio z Nadieżdą Orenburg 82:50.
CCC Polkowice – ZVVZ USK Praga 74:79
(28:18, 12:17, 14:21, 20:23)
CCC: Fagbenle 23, Leedham 11, Thomas 10, Hayes 10, Gajda 9, Kaczmarczyk 5, Kaltsidou 4, Puss 2.
USK: Rezan 22, Katherina Elhotova 17, Thomas 14, Oblak 13, Ayay 11, Harrison 2, Karolina Elhotova 0, Hanusova 0, Vyoralova 0.