Prezydent UEFA Aleksander Ceferin rozważa zmiany przepisów, na podstawie których kluby należące do tego samego właściciela będą mogły jednocześnie występować w Lidze Mistrzów. Otworzyłoby to nowe możliwości przed takimi klubami, jak Manchester United czy Liverpool.
Cała sprawa może mieć największy wpływ m.in. na Manchester United. Obecnie według mediów najbliżej przejęcia angielskiego klubu są Sir Jim Ratcliffe i szejk Jassim bin Hamad al-Thani. Problem jednak polega na tym, że INEOS, której Anglik jest prezesem, jest właścicielem OGC Nice, a al-Thani przewodzi powiązanemu z PSG Qatar Islamic Bank.
Ceferin zmieni przepisy?
Jak donoszą brytyjskie media, oferta zakupu Manchesteru United miałaby przejść nie przez Qatari Sports Investment (QSI), który jest jednak właścicielem PSG, ale prywatną fundację o nazwie Nine Two. Jako że zarówno klub z Paryża, jak i Manchesteru praktycznie co roku grają w Lidze Mistrzów, UEFA może dokonać zmian w tej kwestii.
Aleksander Ceferin w programie “Gary Neville’s the Overlap” przyznał, że rozważa przemyślenie zasad własności klubów grających w Lidze Mistrzów. – Nie myślimy wyłącznie o Manchesterze United. Mieliśmy pięciu czy sześciu właścicieli klubów, którzy chcieli kupić kolejny klub. Musimy pomyśleć, co należy zrobić – przyznał.
An exclusive episode of @wearetheoverlap with UEFA President Aleksander Čeferin .
We spoke about the European Super League , the Champions League Final in Paris and much more .
This isn’t one to be missed ! Have a watch on YouTube if you like 👍https://t.co/7avoj9AeKY pic.twitter.com/aYZHexT6VD
— Gary Neville (@GNev2) March 15, 2023
Zmiany to jeszcze nic pewnego
Słoweniec dodał, że póki co nie została podjęta żadna decyzja, ale sam nie jest zdecydowany co do nowych zasad. – Musimy mówić o tych przepisach. Nie powinniśmy po prostu odmawiać inwestycjom w posiadanie wielu klubów, ale musimy dobrze zaplanować, jakie zasady ustalimy – stwierdził.
Jako jedną z wątpliwości w takie przepisy Ceferin podał przykład piłkarzy, którzy mieliby być nakłaniani przez właścicieli klubów do przegrywania meczów. – Jeśli jesteś właścicielem dwóch klubów, które grają w tych samych rozgrywkach, możesz powiedzieć jednemu klubowi, aby przegrał, ponieważ chcesz, aby drugi wygrał. Ale dla ciebie, jako zawodnika, czy myślisz, że tak łatwo jest powiedzieć trenerowi, żeby przegrał mecz, ponieważ drugi chce wygrać? – podsumował.
Nie się ukryć, że jeśli przepisy te finalnie wejdą w życie, okażą się przełomową zmianą. Z drugiej jednak strony można mieć pewność, że w stosunku do prezydenta UEFA pojawi się mnóstwo zarzutów, które będą dotyczyć rzekomego przyjęcia zapłaty od zainteresowanych klubów. Niewykluczone, że zmiany wywołają sporą burzę w środowisku, a ich zasadność będzie długo dyskutowana.
LM: Kosmiczny mecz Haalanda! Manchester City i Inter w ćwierćfinale
