Dość zaskakujące wieści napłynęły późnym wieczorem w poniedziałek z obozu Pogoni Szczecin. Klub poinformował, że Duma Pomorza podpisała 3-letni kontrakt z Fredrikiem Ulvestadem. Środkowy pomocnik jest dziś wart około 1 mln euro, ale do Szczecina przybył za darmo, ponieważ od początku lipca pozostawał bez klubu. Ulvestad ma w swoim CV dwa występy w Premier League w barwach Burnley.
Kolejny ciekawy transfer w Ekstraklasie – w roli głównej Ulvestad i Pogoń Szczecin
Trzeci zespół minionego sezonu wpadł w tarapaty, ale włodarze klubu szybko zabrali się do pracy, aby powrócić na właściwą ścieżkę i walczyć o mistrzostwo kraju kolejny rok z rzędu. Kadrę Pogoni Szczecin uzupełnia Fredrik Ulvestad, 31- letni środkowy pomocnik z Norwegii. Jego ostatnim klubem był turecki Sivasspor, z którym rozstał się z początkiem lipca.
Wcześniej spędził ponad pół roku w Chinach, do których trafił z dobrze znanego w Polsce Djurgarden. Do Szwecji przeniósł się natomiast z FC Burnley, gdzie zadebiutował na poziomie Premier League (67 rozegranych minut) i Championship (123 minuty). Najwięcej rozegrał jednak w lidze norweskiej oraz szwedzkiej. Na dalszych miejscach pod względem czasu spędzonego na boisku są liga turecka oraz angielska League One w barwach Charlton, gdzie przebywał na wypożyczeniu. Według serwisu Transfermarkt Ulvestad zagrał łącznie 328 spotkań w piłce klubowej i strzelił 43 gole oraz złapał 29 asyst. Norweg złapał też sporo doświadczenie w piłce klubowej.
Jego CV zawiera również występy w młodzieżowych reprezentacjach kraju oraz 4 występu w pierwszej reprezentacji.
– Do Pogoni trafia doświadczony zawodnik, który rozegrał ponad 300 meczów na najwyższych poziomach m.in. w Norwegii, Szwecji, czy Turcji oraz w rozgrywkach europejskich. Przyglądając się jego karierze można zauważyć, że jest kolekcjonerem krajowych pucharów. Nie mam nic przeciwko, by kontynuował tę tradycję także u nas. Wierzę, że Fredrik da nam swoją grą dużo radości, bo niezaprzeczalnie ma ku temu odpowiednią jakość i umiejętności, szczególnie jeśli chodzi o balans pomiędzy ofensywą i defensywą. Cieszę się, że możemy powitać go dziś w Szczecinie, bo to ważny dla naszego klubu transfer – mówi dyrektor pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk.
Ekstraklasa doczekała się kolejnego ciekawego transferu, który będzie kolejnym wzmocnieniem nie tylko Pogoni, ale też całych rozgrywek. Pierwszy okazja do zobaczenia Norwega będzie 30 sierpnia w meczu ze Śląskiem Wrocław.
Pierwsza okazja do spotkania już podczas meczu ze Śląskiem 🫡#Ulvestad2026 pic.twitter.com/HOmoSIQm0u
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) August 21, 2023
Norweg na ratunek Pogoni Szczecin
Pogoń Szczecin bardzo dobrze weszła w nowym sezon, zdobywając komplet punktów w dwóch pierwszych meczach ligowych z Wartą Poznań oraz Widzewem Łódź. Do tego doszło wyrzucenie irlandzkiego Linfield z eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Niestety na tym kończą się dobre wieści, ponieważ aktualnie zespół Jensa Gustafssona wygląda, jakby musiał walczyć z pierwszymi objawami kryzysu. Podobnie zresztą jak Lech Poznań.
Wszystko zaczęło się od dotkliwej porażki 5:0 z Gent, która sprawiła, że Pogoń mogła już tylko marzyć o dalszej grze w Europie. Następnie przyszła przegrana 0:2 na własnym stadionie z Radomiakiem. W rewanżowym meczu z Gent udało się wygrać 2:1 i poniekąd zmazać plamę po blamażu sprzed tygodnia. Pomiędzy tymi meczami stało się też jasne, że z klubu odejdzie Mateusz Łęgowski. Portowcy do kolejnego meczu ligowego z ŁKS przystąpili więc w osłabieniu. Do tego doszła kiepska postawa Kamila Grosickiego i Pogoń przegrała kolejny mecz w Ekstraklasie. Aktualnie Pogoń zajmuje 10. miejsce z 6 punktami po czterech kolejkach.
Cudowny gol w Łodzi! ŁKS w ostatnich sekundach ogrywa Pogoń [WIDEO]