Washington Wizards pokonali na wyjeździe Brooklyn Nets 120:111. Było to drugie z rzędu zwycięstwo “Czarodziejów” i mimo braku awansu do fazy play-off nie poddają się i walczą do końca sezonu. Marcin Gortat zdobył w tym meczu 11 punktów.
Wizards stracili ostatnio nadzieję na awans do fazy play-off i prawdopodobnie dało im to lekkiego kopa. W meczu przeciwko zespołowi z Brooklynu zagrali bez trzech podstawowych zawodników – Wall’a, Beal’a oraz Morrisa, a mimo to udało im się wygrać i to z bardzo wysokim wynikiem.
Bardzo dobrze mecz rozpoczął właśnie zespół Polaka, który potrafił prowadzić już nawet 20:0, ale niestety Nets odrabiali straty poniesione w 1. kwarcie. Mimo zaciętej walki w dalszych kwartach, to drużyna z Waszyngtonu pewnie zwyciężyła. Wynik 120:111
Marcin Gortat grał tylko 24 minuty, trafiając 5 rzutów za dwa punkty oraz wykorzystując jeden rzut wolny. Przez ten czas udało mu się siedmiokrotnie zebrać piłkę, a to oznacza, że tym razem nie powiększył swoich statystyk double-double.
Brooklyn Nets – Washington Wizards 111:120 (28:34, 41:36, 29:30, 13:20)
(Bogdanović 20, Larkin 20, Kilpatrick 17, Hollis-Jefferson 14, McCullough 12 – Sessions 21, Thornton 19, Hickson 15, Oubre Jr 14, Temple 11, Gortat 11, Porter Jr 10)
Skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=DHsVb39GZP4