Czekał na to niemal cały sezon. Rafał Strączek zagrał od pierwszej minuty

Aktualizacja: 26 kwi 2023, 13:42
25 kwi 2023, 12:33

Latem 2022 roku Rafał Strączek zamienił barwy Stali Mielec na trykot Girondins Bordeaux. Do tej pory w meczach ligowych Polak był jednak tylko rezerwowym. Teraz biało-czerwony golkiper dostał swoją szansę w starciu z Grenoble. Młody zawodnik doskonale ją wykorzystał i zakończył mecz z czystym kontem.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Strączek wykorzystał nieobecność pierwszego bramkarza

Rafał Strączek powoli przebija się do pierwszego składu Girondins Bordeaux. Polak miał już okazję zagrać w trzech pełnych meczach Pucharu Francji. Podczas tych spotkań stracił łącznie cztery bramki. Raz udało mu się natomiast zachować czyste konto. Miało to miejsce w październikowym starciu z Stade Bordelais.

Polak oszczędzany był jednak w rozgrywkach Ligue 2, gdzie przypadła mu rola rezerwowego. Dotychczas udało mu się zebrać tylko 48 minut w starciu z FC Metz. Tamtego meczu 24-latek nie zapamięta jednak zbyt dobrze. Rywale zdążyli strzelić mu bowiem aż trzy gole.

Teraz Polak ponownie dostał szansę gry w Ligue 2, ale już w pierwszym składzie. Tym razem biało-czerwony golkiper spisał się jednak znacznie lepiej. Strączek nie stracił w starciu z Grenoble żadnej bramki. Dodatkowo w pierwszej części spotkania 24-latek zaliczył kilka naprawdę udanych interwencji.

Ostatecznie Girondins Bordeaux wygrało z Grenoble 3:0 i aktualnie znajduje się na drugim miejscu w tabeli Ligue 2. Do końca sezonu pozostało natomiast sześć kolejek. Możliwe, że 24-latek dostanie w nich jeszcze kolejne szanse.

Należy jednak domniemywać, że do bramki jako numer jeden powróci jednak Gaetan Poussin. Ten od początku jest podstawowym golkiperem francuskiego zespołu. Teraz musiał jednak pauzować za czerwoną kartkę, którą dostał w starciu ligowym z FC Metz.

Liga Typerów Polski-Sport.pl

Grabara bohaterem swojej drużyny. Piękna interwencja Polaka

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA