Podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa ani minuty nie rozegrał Paweł Dawidowicz. W meczu z Wyspami Owczymi 28-latek wylądował na trybunach, co niemal doprowadziło go do podjęcia decyzji o opuszczeniu zgrupowania i powrotu do Włoch.
Dawidowicz nie dostał szansy w kadrze
Paweł Dawidowicz jest ważną postacią Hellasu Werona w tym sezonie Serie A. Do tej pory 28-latek wystąpił we wszystkich sześciu meczach w pełnym wymiarze czasu, a do tego dwukrotnie grał z opaską kapitańską na ramieniu. Obrońca dołożył także występ w Pucharze Włoch i gola w starciu z Ascoli.
Dobra i regularna gra w tym sezonie poskutkowała powołaniem Dawidowicza na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Fernando Santos nie skorzystał jednak z jego usług – Dawidowicz przesiedział cały mecz z Albanią na ławce rezerwowych, a w pojedynku z Wyspami Owczymi wylądował na trybunach.
Dawidowicz chciał opuścić zgrupowanie
Po kilku tygodniach od spotkania z Wyspami Owczymi, Dawidowicz opowiedział o swoich przemyśleniach na ten temat w „Kanale Sportowym”. 28-latek zdradził, że był do tego stopnia rozczarowany, że rozważał opuszczenie zgrupowania reprezentacji.
– Gdy dowiedziałem się, że będę na trybunach, stwierdziłem, że jadę do domu, do klubu. Proste. Jeżeli mnie nie chcą, to ja też nie chcę być tu na siłę. Bez sensu tracić czas. Gdy siedzisz na ławce, zawsze jesteś częścią zespołu. Jesteś gotowy, że możesz wejść. Na treningach się przykładałem, dlatego nie rozumiałem tej decyzji – przyznał.
Jak się okazało, do pozostania na zgrupowaniu przekonał go Robert Lewandowski. – Namówił mnie na grę w ping ponga. Początkowo nie chciałem, ale mnie przekonał. Powiedziałem mu, że kulturalnie podziękuję i pojadę do klubu, żeby lepiej przygotować się do występów. Odpowiedział mi: „Pawka, nie rób tak, poczekaj. Zostały tylko cztery dni. Nie warto”. Biłem się z myślami, ale przyznałem mu rację. Schowałem dumę do kieszeni – dodał.
Paweł Dawidowicz, jak z Wyspami Owczymi został odesłany na trybuny chciał opuścić zgrupowanie reprezentacji Polski 🇵🇱
Wkrótce premiera całej rozmowy 💥 pic.twitter.com/s7JiOfDNEf
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 1, 2023
Czesław Michniewicz zwolniony. Nie wtrzymał nawet czterech miesięcy