W meczu zaległej 7. rundy PGE Ekstraligii MRGARDEN GKM Grudziądz pewnie pokonał w derbach Pomorza Get Well Toruń 51:39. „Anioły” to już kolejny zespół który musiał uznać wyższość GKM-u na torze przy Hallera 4. Tomasz Gollob w siódmym biegu przekroczył liczbę 6000 ligowych punktów. Rywalizacja o punkt bonusowy rozstrzygnie się 21 sierpnia na toruńskiej Motoarenie.
3:3 – takim wynikiem zakończył się pierwszy bieg derbów Pomorza. Ze startu lepiej wyszła para gości Vaculik-Mroczka, którą dość szybko rozdzielili gospodarze. Na drugim miejscu przyjechał Tomasz Gollob, któremu do przekroczenia magicznej granicy 6000 punktów po tym biegu brakowało już tylko dwóch „oczek”. Trzeci przyjechał Antonio Lindbaeck, a zero na swoim koncie zapisał Artur Mroczka, dla którego był to debiut w tym sezonie. W biegu juniorskim dwa niezależne upadki zaliczyli Norbert Krakowiak i Mike Trzensiok. Z powtórki wykluczony został junior z Torunia. Powtórkę wygrał Mike Trzensiok, za którego plecami linię mety minął drugi z juniorów drużyny z Grudziądza – Marcin Nowak. W trzecim biegu „Anioły” zwyciężyły 2:4. Wydawało się, że starcie zakończy się remisem, lecz na czwartym okrążeniu Chris Holder wyprzedził popularnego „Buczka” i wywalczył trzy „oczka”. Równie ciekawą walkę o jedno oczko stoczyli Miedziński z Okoniewskim. W tym starciu również zawodnik z Torunia był górą. W czwartej gonitwie drugi upadek w tych zawodach zaliczył Norbert Krakowiak. Junior „Aniołów” ponownie został wykluczony z biegu. W powtórce najlepszym momentem startowym popisał się Greg Hancock, który na pierwszym łuku wysunął się na pewne prowadzenie. Amerykanina ładnym atakiem po wewnętrznej wyprzedził Artiom Łaguta i gospodarze zwyciężyli 4:2. Na pierwszej przerwie GKM prowadził 14:10.
Piąta gonitwa zakończyła się remisem biegowym. Krzysztof Buczkowski wygrał pojedynek o zwycięstwo z Martinem Vaculikiem, a Artur Mroczka obronił jeden punkt w pojedynku z „Okoniem”. W szóstym starciu goście zanotowali podwójne zwycięstwo i wyrównali stan meczu. Trzy „oczka” wywalczył Adrian Miedziński, dwa punkt dopisał do swojego dorobku Chris Holder, a tylko jeden punkt wywalczył Artiom Łaguta. W siódmym biegu Tomasz Gollob zapisał kolejną piękną kartę w historii żużla. Wygrywając tę gonitwę przekroczył liczbę 6000 ligowych punktów! W tym wyjątkowym biegu drugie miejsce wywalczył Antonio Lindbaeck i GKM ponownie wyszedł na czteropunktowe prowadzenie.
Zapowiadało się, że 8 bieg zakończy się podziałem punktów. Pewnie po trzy oczka pognał Artiom Łaguta. Za jego plecami jechali goście. Przez pełne cztery okrążenia Marcin Nowak atakował jadącego na trzeciej pozycji Mroczkę. Skuteczna okazała się akcja po zewnętrznej na ostatnim łuku. „Oczko” juniora GKM-u pozwoliło gospodarzom zwiększyć przewagę do 6 punktów. W kolejnej gonitwie po pewne 5:1 jechała para Gollob-Lindbaeck, lecz bieg został przerwany po upadku Adriana Miedzińskiego. „Miedziak” z powtórki został wykluczony. W trzyosobowej powtórce Chris Holder nie miał nic do powiedzenia. Tym razem to Antonio Lindbaeck wywalczył trzy „oczka”, a dwa punkty dopisał do swojego dorobku Tomasz Gollob. W dziesiątej gonitwie gospodarze ponownie wygrali 5:1 . Rafał Okoniewski po dwóch „zerach” wywalczył trzy punkty za zwycięstwo biegowe. Dwa „oczka” wywalczył „Buczek”. GKM po dziesięciu biegach prowadził 37:23.
W biegu 11 w ramach rezerwy taktycznej za Artura Mroczkę pojechał Martina Vaculik. Zmiana nie pozwoliła gościom zmniejszyć strat, bowiem bieg padł łupem Tomasza Golloba. „Anioły” przyjechały na dwóch kolejnych pozycjach i bieg zakończył się remisem. Tym razem do swojego dorobku punktów nie dopisał dobrze dziś jeżdżący Artiom Łaguta. Gonitwa dwunasta również na remis. Dobrym startem popisał się Rafał Okoniewski, który po dwóch biegach bez punktów, zapisał już drugie zwycięstwo na swoim koncie. W ostatniej gonitwie przed biegami nominowanymi zwyciężył Adrian Miedziński, a goście zanotowali biegowe zwycięstwo w wymiarze 4:2. Po pewne trzy „oczka” jechał Krzysztof Buczkowski, który na ostatnim łuku zaliczył groźnie wyglądający upadek i nie został uwzględniony w wynikach.
Pierwszy bieg nominowany zakończył się zwycięstwem Rafała Okoniewskiego, za którego plecami przyjechał duet Holder-Miedziński. Dla „Okonia” to już trzecie biegowe zwycięstwo w tych zawodach. Tylko jeden punkt wywalczył „Miedziak”, który wyznaczony został do występu w obu biegach nominowanych. Jacek Gajewski zdecydował się skorzystać w ostatnim biegu dnia z rezerwy taktycznej. Po kiepskim występie w biegu 14 Adriana Miedzińskiego zastąpił Chris Holder. Gonitwa zakończyła się remisem, a całe spotkanie wygrał GKM 51:39!
Wyniki
Get Well Toruń – 39
1. Martin Vaculik – (3,2,2,2,1*,1*) 11+2
2. Artur Mroczka – (0,1*,0,-) 1+1
3. Chris Holder – (3,2*,1,1*,2,2) 11+2
4. Adrian Miedziński – (1,3,w,3,1*,-) 8+1
5. Greg Hancock – (2,1,1,1,-) 5
6. Paweł Przedpełski – (1,0,0,2) 3
7. Norbert Krakowiak – (w,w,-) 0
MRGARDEN GKM Grudziądz – 51
9. Antonio Lindbaeck – (1*,2*,3,2,3) 11+2
10. Tomasz Gollob – (2,3,2*,3,0) 10+1
11. Rafał Okoniewski – (0,0,3,3,3) 9
12. Krzysztof Buczkowski – (2,3,2*,u) 7+1
13. Artiom Łaguta – (3,1,3,0,0) 7
14. Mike Trzensiok – (3,0,0) 3
15. Marcin Nowak – (2*,1,1) 4+1
Bieg po biegu:
1. Vaculik, Gollob, Lindbaeck, Mroczka 3:3
2. Trzensiok, Nowak, Przedpełski, Krakowiak (u/w) 5:1 (8:4)
3. Holder, Buczkowski, Miedziński, Okoniewski 2:4 (10:8)
4. Łaguta, Hancock, Nowak, Krakowiak (u/w) 4:2 (14:10)
5. Buczkowski, Vaculik, Mroczka, Okoniewski 3:3 (17:13)
6. Miedziński, Holder, Łaguta, Trzensiok 1:5 (18:18)
7. Gollob, Lindbaeck, Hancock, Przedpełski 5:1 (23:19)
8. Łaguta, Vaculik, Nowak, Mroczka 4:2 (27:21)
9. Lindbaeck, Gollob, Holder, Miedziński (u/w) 5:1 (32:22)
10. Okoniewski, Buczkowski, Hancock, Przedpełski 5:1 (37:23)
11. Gollob, Vaculik, Holder, Łaguta 3:3 (40:26)
12. Okoniewski, Przedpełski, Vaculik , Trzensiok 3:3 (43:29)
13. Miedziński, Lindbaeck, Hancock, Buczkowski (u/1) 2:4 (45:33)
14. Okoniewski, Holder, Miedziński, Łaguta 3:3 (48:36)
15. Lindbaeck, Holder, Vaculik, Gollob 3:3 (51:39)