W 1/32 Borussia Dortmund spotkała się z drugoligowym SpVgg Greuther Furth. Do wielkiej niespodzianki brakowało naprawdę niewiele. Borussia strzeliła dopiero w końcówkach regulaminowego czasu oraz dogrywki i awansowała dalej.
Borussia jako faworyt od samego początku rzuciła się do ataku. Bawarczykom brakowało, jednak skuteczności i dokładności. Świetną okazję, z rzutu wolnego miał Marco Reus, ale bramkarz gospodarzy świetnie obronił groźny strzał. Niemoc strzelecka zemściła się w 77. minucie. Sebastian Ernst wykończył celnym strzałem ładną akcję i Borussia znalazła się w naprawdę trudnej sytuacji. Widmo porażki udało się oddalić dopiero w 95. minucie, kiedy to Alex Witsel wyrównał stan spotkania. Historia lubi się powtarzać, czego przykład mieliśmy w dogrywce. W 120. minucie Marco Reus wykorzystał dośrodkowania i ustalił wynik spotkania na 1:2.
Całe spotkania rozegrał Łukasz Piszczek. Nie miał on zbyt wiele pracy w defensywie. Rozegrał poprawne zawody, bez żadnych większych fajerwerków.
